Wino-motywator podczas mojego ostatniego półmaratonu, który biegłem 15 sierpnia. Często, gdy w trakcie biegu jest mi naprawdę ciężko, myślę sobie o tym, co czeka mnie w domu już po powrocie z zawodów. Najważniejsze, że na mnie to działa 🙂
Jasnosłomkowa barwa wina. W nosie aromat owoców z przewagą brzoskwini. Dochodzi do tego lekka kamienistość, która nadaje całości fajnego charakteru
W ustach świeżość i rześkość. Duża, ale przyjemna kwasowość. Finisz owocowy i długi
Wino do picia samego w sobie a chcąc podać je do posiłku, odpowiednie będzie sushi czy grillowana ryba
Tagi: potrawa do wina
Zostaw komentarz