Rewelacyjny wieczór – praktyka 100%, bo „w ciemno” łączyliśmy wina z serami (sery widzieliśmy, wina były w ciemnych foliach). Jak powiedział prowadzący warsztaty, Sławomir Chrzczonowicz, lepsze to niż czytanie wielu ksiażek. Sami możemy skonfrontować się z zasadami łączenia wina z serami i na żywym (własnym) organizmie sprawdzić co pasuje, a czego byśmy unikali. Trafiony – zatopiony!

Tyle słowem wstępu. To kolejne moje spotkanie z Winkolekcją. Miałem okazję poznawać wina z Polski, degustować szczep Cabernet Sauvignon czy kończyć w tym miejscu przyjemny spacer z przyjacielem. I zdradzę Wam, że to pewnie nie koniec 🙂

Mieliśmy sześć serów, które widać na powyższym zdjęciu. Ich charakterystyki nie będę opisywał. Tak jak się spodziewałem, najbardziej spodobał mi się miękki ser krowi, Saint-Nectaire. Jego obecność, po zapachu, można wyczuć w pokoju obok 😉 Fantastycznie współgrał z winem… różowym! Kompletnie nie sięgam po wina rose, a tymczasem w połączeniu z wszystkimi serami, zebrało u mnie wysokie noty. W życiu bym nie pomyślał, że rose pasuje do różnorodnej deski serów!

Który ser okazał sie być hitem? Comte, czyli ser zbliżony do Gruyere. Ser krowi, kremowy z lekką owocową nutą (już wiem dlaczego mi się spodobał 😉 ). Nie dość, że sam w sobie szalenie przyjemny, to fantastycznie komponował się z wszystkimi winami

Idziemy do win 😉 Mieliśmy sześć etykiet, trzy opisuję – bardzo mi sie podobały

Numer 1 wieczoru, to Sancerre La Croix au Garde Blanc 2015 (105zł). Początkowo na myśl przychodził mi Pinot Blanc, ale skutecznie naprowadzony zostałem na Sancerre. Szalenie aromatyczne wino. Nuty cytrusowe, kwiatowe, które w ustach wspiera także brzoskwinia. Przyjemna kwasowość, długie i równe. Pamiętam, że ser Comte nabierał przyjemnej miękkości… Poezja…

Tokaji Mandolas Furmint Dry Oremus 2014

Tokaji Mandolas Furmint Dry Oremus 2014 (75zł), to drugie wino, które od razu mi się spodobało. Pierwsza myśl kierowała się w stronę Rieslinga – zapewne to przez delikatną petrolową nutę. Mamy tutaj nuty moreli oraz jabłek. Są także aromaty pigwy i lekkich żółtych cytrusów. Dobra kwasowość i równowaga, fajnie orzeźwiające. Kolejny raz utwierdziłem się, że na Węgrzech można znaleźć ciekawe wina i nie muszą to być wyłącznie słodkie Tokaje

Haut Montravel Terrement 2010

Trzecie wino, które mi się spodobało, to Francja. A dokładniej Haut Montravel Terrement Chateau Puy-Servain 2010 (60zł za 0,5l). Przyjemne, słodkie wino. Słodycz nie kroczy w stronę ulepku i to mi się w nim spodobało. Jakie nuty i aromaty? Brzoskwinie w pełnej krasie. Do tego kwiaty i słodkie jabłka. Dobra równowaga słodyczy z kwasowością. Chętnie połączyłbym je nie tylko z serami pleśniowymi, ale także i z tartami owocowymi

Bardzo ciekawe doświadczenie. Dzięki wczorajszemu wieczorowi wiem, w którą stronę można udać się w łączeniu serów z winem. Kartkę z notatkami zostawię sobię na dłuuugo

Winkolekcja – dziękuję za zaproszenie 🙂

Tagi: ,