Rozpoczynamy winiarską podróż z chilijską winnicą Junta. Sama podróż odbywa się dzięki możliwości degustacji w naszym zaprzyjaźnionym sklepie winiarskim, Wino i Jazz
Pierwszym winem jest kupaż dwóch szczepów, czyli Viognier (60%) i Sauvignon Blanc (40%). W kieliszku mamy wino o jasnosłomkowej barwie. Nos jest cytrusowo-kwiatowy i szalenie świeży. Nad całością dominuje ananas, który jest wsparty nutami żółtego grejpfruta i fiołka
Usta nie mają dużej kwasowości. Jest ona zaznaczona, ale raczej łagodna. Dzięki temu wino śmiało można podać tym, którzy omijają tematy wytrawne, a raczą się etykietami półwytrawnymi czy półsłodkimi. To co mi się spodobało w tej butelce, to długość wina i jego koncentracja
Jakie danie postawiłbym obok kieliszka? Sałatki, owoce morza i brokuły z serem. Mam wrażenie, że tego ostatniego, u nas w domu, już dawno nie było…
Swego czasu Chile szczyciło się, że ma ponad 300 słonecznych dni w roku. Dla mnie może mieć i 200 – chętnie bym się tam przeniósł 😉 Na razie jednak o tym nie myślę, bowiem mam możliwość zapoznawania się z tym krajem dzięki winom od Junta 🙂
Tagi: potrawa do wina
Zostaw komentarz