20160522_192804Zawsze znajdzie się okazja, aby podać Rieslinga 😉 Tutaj akurat okazją było oczekiwanie na remont mieszkania. Otworzyliśmy tę butelkę po zakończeniu przenoszenia tobołków w naszym mieszkaniu, przygotowując pokoje do remontu. Taka przyjemna chwila po całym dniu noszenia, przenoszenia, dźwigania, przesuwania i odsuwania

Muszę przyznać, że aromaty były mało szczodre. Owszem, było jabłko i liczi, pojawił się lubiany przeze mnie miód. Natomiast czegoś mi brakło. Zapewne większej intensywności. Plus za nuty nafty, której jestem olbrzymim fanem – ona była najbardziej chętna do współpracy

Usta krzemienne i bardzo oleiste, z nutą wspomnianego petrolu. Spora kwasowość tego wina

Do czego bym je zaserwował? Moim zdaniem nadaje się do picia samego w sobie. Jeśli chodzi o towarzystwo kulinarne, to podałbym do mięs (wieprzowina), tłustych ryb i tart bogatych w czosnek, pora i szparagi. Sprawdzi się także z owocami morza. Jeśli chodzi o pasty, to zdecydowanie z sosem beszamelowym lub śmietanowym. Podane do sera koziego czy owczego, również okaże się dobrym wyborem

Ot, takie wino, które nie dość, że smakuje, to pasuje do wielu dań

Tagi: