wino-carmenere

Drugie z win od Casas Patronales – wcześniej miałem przyjemność z Sauvignon Blanc, które bardzo mi się podobało

Tymczasem to Carmenere mnie zaskoczyło. I niestety, nie do końca pozytywnie… Brakło mi takiego charakterystycznego, dla tego szczepu, „pazura”

Co prawda mamy nuty leśne, jest słodka wiśnia, ale cały czas mi coś w tym winie nie do końca grało. Może za mało było w tym winie nuty pieprzu…?

Tanina była miękka i na niskim poziomie, podobnie jak poziom kwasowości. Niestety zabrakło mi w tym winie także finiszu 🙁

W jakim celu, nieco bliżej, przedstawiam to wino? Jeśli ktoś szuka butelki do wypicia i nie myślenia za wiele o tym winie (25zł), to jest to ta etykieta. Natomiast uważam, że może spodobać się tym, którzy dopiero chcą rozpocząć zapoznawanie się z tym szczepem

Patrząc na temat od strony kuchennej, okaże się dobrym wyborem do niezbyt ciężkich mięs oraz past pomidorowych, o raczej nie za mocnej pikantności

Tagi: