Trzy tygodnie temu miałem okazję robić za znawcę 😉 I ponoć, jak to mawiają młodzi, dałem radę. Dlaczego tak żartobliwie zaczynam ten wpis? Bowiem uważam, że wina można uczyć się przez całe życie – ta nauka nie ma końca

fb_img_1478168581481

Wraz ze znajomymi (łącznie trzy małżeństwa) mamy Latający Uniwersytet Sądziedzki (LUS). Bardzo ciekawa idea. Każdy z nas ma wykład, dla pozostałych, o czymś, co go interesuje lub z czym jest związany. Po wykładzie dotyczącym regionu Kastylia – La Mancha, przyszła kolej na mnie. Wybrałem temat „Wprowadzenie w tematykę wina, na przykładzie win białych”. Posiłkowałem się regionem Veneto, który jest mi bliski, ze względu na licznych znajomych mieszkających czy to w Wenecji, czy też pod Padwą

fb_img_1478168591245

Wyszedłem od ogółu, aby przejść do szczegółu. Zacząłem od produkcji wina, aby poprzez liczne uwarunkowania (np. gleba, klimat, tajniki winiarskie) dojść do degustacji właściwej. Na to czekaliśmy wszyscy 😉 Degustację wsparła Ola kilkoma daniami, które zrobiła. Było wegańskie sushi podane do Sauvignon Blanc, były także kawałki indyka pasujące do Chardonnay i Pinot Grigio

wino-pinot-grigio

Wszystkie wina pochodziły z winnicy Anno Domini. Rozpoczęliśmy od Pinot Grigio 2015. W kieliszku jednosłomkowa barwa. Nos owocowy z melonem grającym pierwsze skrzypce. W ustach pojawia się lekki migdał. Kwasowość przyjemna i fajnie wyważona. Dobry wybór pod aperitif czy podając do ryb i białych mięs. Sprawdzi się z grillem (warzywa i mięsa)

wino-chardonnay

Drugim winem było Chardonnay z roku 2014. Mamy wino o żółtawej barwie z zielonkawymi refleksami. Nos to przede wszystkim zielone jabłko. Nuta fajna, przyjemna, ale… bardzo nieśmiała. W ustach dochodzi do tego miód i akacja. Przyjemne wino, ale gdyby miało w sobie większą koncentrację, to było jeszcze fajniejszym. Nie skreślam go – sprawdzi się w połączeniu z rybami, skorupiakami czy miękkimi serami. I jak to Chardonnay, cudowne do pica samego w sobie

wino-sauvignon

Najciekawszym winem okazał się Sauvignon Sottovoce 2014, który podany był do sushi. Jak to wino? Początkowo zupełne zaskoczenie – „pierwszy” nos jak nie Sauvignon. Z czasem wino zaczyna się do niego zbliżać. Pojawiają się kwiaty, bez, pieprz oraz ciepła, słodka brzoskwinia. Usta to lekkie kwiaty i bardziej warzywa, niż cytrusy. Kwasowość nie za mocna. Warto podać do past, białych mięs i do tłustych ryb

fb_img_1478168596481

Wykład o winach białych już za mną, osoby oficjalnie wprowadzone w wino 😉 Kolejny mój wykład będzie miał miejsce o winach czerwonych, ale to dopiero na drugim okrążeniu wykładów 🙂

Tagi: , ,