Przepraszam wszystkich moich Czytelników za przerwę w pisaniu. Rozpoczął się sezon wirusowy w szkole i najważniejszą sprawą jest teraz opiekowanie się dziećmi. A choroby przechodzą przez nasz dom jak meksykańska fala, nie pomijając nikogo 😉

Zdecydowałam się opublikować zaległe potrawy, które od kilku tygodni na to czekają.

Zielone, czyli niedojrzałe pomidory, mają smak przedziwny. Nie da się go porównać do niczego innego, trzeba po prostu spróbować… Pamiętajcie tylko, że nie można ich spożywać na surowo, bo zawierają szkodliwe związki, które przestają szkodzić dopiero po obróbce w wysokiej temperaturze. Pomidory same w sobie są soczyste, ale w panierce stają się całkiem treściwym daniem.

Przepis znalazłam na stronie kotlet.tv. Podaję cały przepis, choć ostatecznie mi sos na tłuszczu ze smażenia nie smakował. Jego zaletą jest to, że robi się go prosto i szybko, przy okazji smażenia.

Smażone zielone pomidory

Smażone zielone pomidory

  • zielony pomidor (porcja na jedną osobę)
  • sól morska i pieprz
  • jajko
  • tarta bułka
  • 2 łyżki masła
  • 2 plasterki boczku (u mnie bekon)
  • łyżka mąki
  • 3/4 szkl mleka

Pomidory pokrój na plastry, posyp pieprzem i solą. Panieruj w roztrzepanym jajku i tartej bułce. Na patelni rozpuść masło, podsmaż pokrojony w paski boczek. Ja wyjęłam mój bekon po krótkim przesmażeniu.Teraz smaż plastry pomidorów na rumiano. Wyłóż pomidory na ręcznik papierowy, aby odsączyć je z tłuszczu. Na koniec do tłuszczu ze smażenia dodaj mąkę, wymieszaj, a potem mleko i znów wymieszaj.  Powstałym sosem polej smażone pomidory ułożone na talerzu.

Tagi: