Dziś podsumowanie naszych wrażeń z testowania Forda Grand C-MAX. Jesteśmy bardzo zadowoleni z podróżowania tym autem. I zaczynamy marzyć o samochodzie 7-osobowym 🙂 Ostatnio jeździmy na wakacje z babcią, czyli w 6 osób i takie auto bardzo by się przydało.

Ford Grand C-Max

Najbardziej wspominamy teraz fakt, że nasze dzieci, mające silną chorobę lokomocyjną, w tym aucie czuły się świetnie i nie zgłaszały żadnych problemów. I nam już samo to wystarcza, żeby być na TAK.

Oprócz tego podoba nam się wbudowana nawigacja, która jest dobrze widoczna nie tylko dla kierowcy, ale i dla wszystkich pasażerów. A jednocześnie jest osłonięta przed promieniami słonecznymi.

I jeszcze kilka gadżetów typu: elektrycznie składające się lusterka (w W-wie nieocenione), osłony przeciwsłoneczne na szybach pasażerów (wybawienie dla naszych dzieci), duży wybór schowków – nawet w ostatnim rzędzie, bagażnik, który sam się otwiera i zamyka (wystarczy nacisnąć przycisk), uruchamianie samochodu bez użycia kluczyka (jest bezpieczne, bo uda się uruchomić auto tylko gdy kluczyk jest w jego pobliżu), rozsuwane drzwi z tyłu (co ułatwia wysiadanie dzieciom).

To wszystko i wiele innych atutów sprawiło, że bardzo komfortowo nam się podróżowało i chętnie powtórzylibyśmy to doświadczenie.

Ford Grand C-Max

Wpis sponsorowany

Tagi: ,