Każde kulinarne warsztaty przynoszą nowe pomysły na domowe posiłki. Tym razem „kupiłam” pomysł na pyszny obiad, przy którym pracy jest niewiele, kuchnia pozostaje czysta, a zanim przyjdą goście, zdążę jeszcze się wyszykować, bo danie piecze się w piekarniku. Wspaniały aromat przy otwieraniu sakiewek jest gwarantowany! Przygotowaliśmy sakiewki w wersji z mięsem, ale nie mam wątpliwości, że można znaleźć pyszne połączenia smaków dla wersji wegańskiej.

Warsztaty Galeo - Kleftiko

Marka przypraw Galeo zaprosiła blogerki kulinarne na warsztaty „Światowe standardy w domowym wydaniu”, które poprowadził Maciej Wawryniuk, szef studia kulinarnego marek Kamis i Galeo. Przekonałam się, że jest wiele słynnych potraw, które bez problemu mogę przygotować w domu. Przygotowaliśmy aż dwanaście dań, więc jest się czym inspirować! Pod przepisem na kleftiko znajdziecie zdjęcia innych potraw oraz kilka migawek z naszego gotowania.

Warsztaty Galeo - Kleftiko

Kleftiko

[4-5 porcji]
  • 400 g łopatki wieprzowej
  • marchewka
  • pietruszka
  • 5 dużych ziemniaków
  • cebula
  • 100 g boczku wędzonego
  • 4 plastry fety
  • duży pomidor
  • cytryna
  • 100 ml białego wina
  • 2-3 łyżki oliwy
  • sól, pieprz
  • czosnek granulowany
  • słodka papryka
  • ostra papryka
  • oregano
  • liście laurowe

Mięso pokrój w grubą kostkę, przełóż do dużej miski i dopraw oregano, papryką słodką i ostrą, czosnkiem, solą oraz pieprzem. Dodaj kilka liści laurowych, wino, 2-3 łyżki soku z cytryny i wszystko wymieszaj.

Dodaj pokrojona w grube plastry marchew, pietruszkę i boczek, cząstki cebuli i ziemniaki pokrojone w gruba kostkę. Wymieszaj.

Z papieru do wypieków oderwij 12-15 dużych kwadratów. Układaj po trzy warstwy papieru, pod różnym kątem, aby powstały rozety. Na każdej z nich ułóż porcję wymieszanych składników. Na wierzchu układaj plastry sera i pomidora, posyp oregano i przykryj plastrem cytryny.

Brzegi papieru zwiąż sznurkiem, tworząc sakiewkę. Piecz 90 minut w temperaturze 170°C.

Podawaj gorące, z odwiązanym sznurkiem, ale nie odpakowane. Cała atrakcja jest w otwieraniu sakiewek, kiedy okazuje się co jest w środku, a nad stołem roztacza się aromat przypraw, pieczonych warzyw i mięs.

 

Zobaczcie co jeszcze przygotowaliśmy.

Najbardziej przypadł mi do gustu parfait, czyli pasztet z wątróbek kurczaka. A dokładniej, to zachwycił mnie dodatek do pasztetu – gruszki i cebule smażone z miodem.

Warsztaty Galeo - Parfait

Cudowne były też pierożki chinkali w delikatnym cieście i z farszem z wieprzowiny, baraniny i wołowiny, idealnie doprawionym czosnkiem granulowanym, natką pietruszki i pieprzem.

Warsztaty Galeo - Chinkali

Zawsze smakują mi wszelkie tarty, więc i tym razem z przyjemnością zrobiłam oraz zjadłam quiche z duszonymi porami i szynką. Baza śmietanowo-jajeczna zyskała mnóstwo aromatu dzięki dodatkowi ziół prowansalskich i  czosnku granulowanego.

Warsztaty Galeo - Quiche

Pyszne było też vitello tonnato, czyli plastry udźca cielęcego (lub łopatki wieprzowej) w sosie tuńczykowym, podane z pysznymi grzankami z pesto czosnkowo-pietruszkowym.

Warsztaty Galeo - Vitello tonnato

Oczywiście nie mogłabym pominąć deserów. Okazuje się, że całkiem prosto robi się baklavę.

Warsztaty Galeo - Baklava

Cudowny wyszedł również krem zabajone, szczególnie podany w towarzystwie świeżych owoców.

Warsztaty Galeo - Zabajone

fot: www.rafalnowakowski.com www.sportografia.pl

fot: www.rafalnowakowski.com www.sportografia.pl

fot: www.rafalnowakowski.com www.sportografia.pl