Piekłam ostatnio różne ciasteczka i poczułam się bardzo wakacyjnie 🙂 Dziś prezentuję pierwsze, ale zdecydowanie nie ostatnie w tym czasie. Lubię ciasteczka owsiane, bo wydają się zdrowsze niż zwykłe kruche ciastka. W połączeniu z daktylami i czekoladą wyszły lekko ciągnące i intensywne w smaku. Czekolada i daktyle rozpływały się w ustach.
Wpis bierze udział w akcji: Dieta przyszłej mamy.
Ciasteczka owsiane z daktylami i czekoladą
- 110 g masła
- pół szkl ciemnego cukru trzcinowego
- pół szkl zwykłego cukru – następnym razem dodam mniej
- jajko
- szkl płatków owsianych błyskawicznych
- szkl mąki
- ćwierć łyżeczki soli
- pół łyżeczki sody
- tabliczka (100 g) czekolady – u mnie zmieszane: biała, mleczna i gorzka
- pół szkl daktyli
[Listonic]
Masło utrzyj z cukrami na gładką masę, dodaj jajko i zmiksuj. Dodaj płatki, mąkę, sól i sodę i znów zmiksuj. Dodaj posiekane czekoladę i daktyle i wymieszaj. Masę nabieraj łyżeczką, uformuj kulkę i układaj na blasze wyłożonej papierem do wypieków, w odstępach 5 cm. Lekko spłaszcz ręką. Piecz w 170°C (lub 150°C z termoobiegiem) przez 12-15 minut.
Tagi: Adwent i Boże Narodzenie, cukier trzcinowy, czekolada, daktyle, płatki owsiane, Walentynki, Wielkanoc
Pysznie prezentują się te ciasteczka! Bardzo lubię daktyle,więc z pewnością by mi smakowały:)
Majanko, ja też lubię daktyle w wypiekach. Są takie… ciągnące i czekoladowe 🙂
Ciasteczka prezentują się bardzo smakowicie, chetnie poczęstowałabym się jednym 😉
Zapraszam, częstuj się 😉
Fajne, ja lubię ciasteczka. Ostatnio nawet robiłam cynamonowe i też wszystkim smakowały 🙂
Cynamonowe uwielbiam 🙂