Jeżeli coś, co smakuje wspaniale, jest jednocześnie zdrowe, to lepiej już być nie może 🙂 Zapraszam Was na owoce pod kruszonką z mąki pełnoziarnistej. Rabarbar i truskawki (!) były dość kwaśne, więc dostały trochę cukru na wierzch. Trzcinowego nierafinowanego oczywiście, skoro już staramy się, żeby było zdrowo. Wypróbujcie takie owoce pod kruszonką z lodami, albo zimnym jogurtem naturalnym. Ja zjadłam ten deser do kawy latte i też było wspaniale!
Iwona, dziękuję za inspirację! Dzięki Twojej wizycie poszukałam zdrowszej wersji tego wypieku.
A może zainteresują Was inne przepisy na owoce pod kruszonką albo przepisy z rabarbarem.
Rabarbar i truskawki pod kruszonką pełnoziarnistą
- pół kg rabarbaru
- 200 g truskawek
- 100 g + kilka łyżeczek cukru trzcinowego nierafinowanego
- 100 g masła
- 200 g mąki pełnoziarnistej
- ew. szczypta cynamonu
Rabarbar umyj, nie obieraj, pokrój na niewielkie kawałki (długości około 2 cm, ale mogą być też innej wielkości). Truskawki umyj, oderwij szypułki, większe przekrój na pół lub na ćwiartki. Ułóż owoce w naczyniu do zapiekania i posyp kilkoma łyżeczkami cukru trzcinowego.
Kruszonka. Zmiksuj masło, mąkę i 100 g cukru trzcinowego. Wyłóż kruszonkę na owoce. Posyp odrobiną cukru trzcinowego na wierzchu. Jeśli lubisz, posyp też cynamonem.
Piecz w 180°C przez około 30 minut.
Tagi: cukier trzcinowy, cynamon, dla dzieci, mąka pełnoziarnista, rabarbar, truskawki
Wreszcie
Przepraszam, że musiałaś czekać. I cieszę się, że jesteś chętna do wypróbowania tego przepisu 🙂
Zrobię z chęcią, tylko mąkę na bezglutenowa zamienić muszę.
A zamiast miksowania- wolę palcami kruszonke stworzyć. Szybciej i bez zbędnego brudzenia naczyń.
I dodam szczyptę soli- podbija słodycz każdego deseru (mam nieodparte wrażenie, ze jestem mądrzejsza od kilku książek kucharskich razem wziętych, ach..)
Mami, masz we wszystkim rację. Też następnym razem dodam sól.
Kruszonkę wolę przygotować malakserem, który bardzo łatwo się myje 🙂
Szanowna Mami
Jestem pod wrażeniem celności tej myśli, że o jakości potrawy bardziej decyduje to co w głowie, niż to co w przepisie. Gratuluję.
Olu dla mnie to deser idealny:)
Jolu, ja też tak to widzę 🙂
To jest pyszne. Uwielbiam:)
Majanko, na ja tak samo 🙂