Spiralki czekoladowo-waniliowe
Te ciastka są idealne do kawy. Ładnie się prezentują i pysznie smakują. Są kruche, a jednocześnie rozpływają się w ustach. Smaki czekoladowy i waniliowy przyjemnie się przenikają. Od razu uprzedzam, że wielu osobom (ja też się do nich zaliczam) rozwałkowanie i zwinięcie tego ciasta sprawia trudność. Wiele innych osób nie ma z tym żadnego problemu i nie rozumie, dlaczego tamtym nie wychodzi 😉 Na wszelki wypadek trzeba się uzbroić w cierpliwość… W każdym razie wzór na moich ciastkach uważam za ładny i nie czuję potrzeby dążenia do spiralek idealnych 🙂
Przepis znalazłam u Majany i Dorotus (tu możecie upewnić się, że możliwe jest wykonanie idealnych spiralek z podanego ciasta).
Spiralki czekoladowo-waniliowe
- 175 g miękkiego masła
- 70 g cukru z prawdziwą wanilią
- 230 g mąki (dałam więcej o jakieś pół szklanki)
- 2 łyżki Nutelli
- 1 łyżka kakao
[:Listonic]
Masło zmiksuj z cukrem aż stanie się jasne. Dodaj mąkę i szybko zagnieć ciasto. Podziel na 2 części i do jednaj dodaj Nutellę i kakao.
Obie części rozwałkuj na placki o wymiarach 15 x 20 cm. Połóż placki jeden na drugim i zwiń. Zawiń w folię aluminiową i włóż na pół godziny do lodówki (lub zamrażalnika – wtedy dalszą pracę możesz wykonać za kilka dni lub tygodni; pamiętaj tylko o odczekaniu 10 minut po wyjęciu z zamrażalnika, aby rolada zmiękła i dała się kroić).
Pokrój roladę na plastry grubości pół centymetra i układaj je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz 10-12 minut w 170°C.
Wyjmij i odczekaj kilka minut, bo gorące ciastka są miękkie. Potem możesz zdjąć je z blachy.
Tradycyjnie już dzieci ulepiły swoje kształty.
podziwiam, ze udalo Ci sie je zrobic okragle 🙂 mnie po zwinieciu rolada wydawala sie i zbyt luzna, wiec ja splaszczylam na ksztalt prostokata. a do ciasta dodalam ekstrakt mietowy 😉
Tanroth, wyszła okrągła, ale łatwo nie było. A ekstrakt miętowy to bardzo ciekawy pomysł!
Ciastka sa pyszne! ale przed zamrozeniem straszne sie kruszy. Jak robic by sie nie kruszylo?
Anionim, moja odpowiedź brzmi: nie wiem 😉 Mi też się kruszyło. Innym koleżankom się nie kruszyło i też nie wiedzą dlaczego… Zapewne zależy to od wielu różnych czynników. Myślę, że gdyby do tego ciasta dodać całe jajko i jeszcze trochę mąki, to ciasto byłoby bardziej elastyczne. Jednak nie wypróbowałam tego sposobu.
A ja dałam całą kostkę masła (za pierwszym razem nie dałam i się kruszyło), dzięki czemu pięknie mi się zlepiło! Mniam!
Baszka, możliwe, że właśnie dokonałaś ważnego odkrycia 🙂 Muszę wypróbować Twoje proporcje!