Dynia pieczona
Mam słabość do tak przyrządzonej dyni. Jeśli nie próbowałaś nigdy, to koniecznie spróbuj. To lekka, soczysta i aromatyczna przekąska. Doskonała jako osobna potrawa lub jako dodatek do obiadu.
Wpis bierze udział w Festiwalu dyni.
Dynia pieczona
- dynia bez skóry, pestek i farfocli
- sól morska
- ząbek czosnku + odrobinka pieprzu kajeńskiego lub szczypta cynamonu + gałki muszkatołowej
- oliwa z oliwek
Dynię pokrój w grubą kostkę (o boku 3-4 cm) lub w plastry (grubości 1-2 cm). Rozłóż na blasze wyłożonej papierem do wypieków lub posmarowanej oliwą i posyp przyprawami. Możesz skropić odrobiną oliwy. Piecz w 200°C przez 20 minut. Po wyjęciu możesz skropić odrobiną oliwy (koniecznie z pierwszego tłoczenia na zimno).
o mamo, jakie to bylo doobree.. pieczona dynia, oliwa, sol i nic wiecej do szczescia nie potrzebuje 🙂
Tanroth, no to masz tak jak ja 🙂 Chyba mianuję Cię Nadworną Testerką przepisów z mojego bloga 😉 Fajnie, że tyle przepisów już wypróbowałaś 🙂
a dostane srebrna chochle :D?? (juz mialam krzyczec o zlota, ale zlota powinna nalezec do wlascicielki bloga ;)) i jest mi bardzo milo, ze tak mowisz! musze przyznac, ze mam zaufanie co do Twoich przepisow 🙂
Tanroth, oczywiście 🙂 Niniejszym wręczam Ci wirtualną srebrną chochlę 🙂