O tym, że urlop warto spędzić w Wino i Jazz, już pisałem. I jak historia pokazuje, jestem konsekwentny 😉 Urlop, weekend czy majówka… Zmieniają się okazje, miejsce pozostaje to samo 🙂

Spotkaliśmy się obiadowo, a kulinarnym tematem przewodnim była pizza. Całość na spokojnie – o winie, o bieganiu, o tym co u kogo. A skoro to branża winiarska, więc w tym wpisie skupię się na winie 🙂

Les 3 Odes Muscat Sec

Spotkanie rozpoczęliśmy wytrawnym Muscatem, Les 3 Odes Muscat Sec. Jestem łasuch i widząc etykietę Muscat, spodziewałem się słodyczy zmierzającej do lekkiego ulepku. Tymczasem tutaj mamy wino wytrawne. Przeważają żółte owoce, mamy gruszkę i dużą dawkę nut różanych. Jak nie przepadam za różą, tak tutaj mi się podobała. Usta są przyjemne i rześkie, z ciekawą nutą miodową. Dzięki temu mamy przyjemny powiew słodyczy, ale wino w dalszym ciągu pozostaje wytrawne

Fajne jako aperitif, jak i do deserów. Tutaj nie trzeba za wiele zastanawiać – podajemy do sernika, ciast czekoladowych, tiramisu i creme brulee. Jeśli chcemy odejść od deserów, okaże się być hitem w połączeniu ze szparagami i szynką z melonem

Mendoza Septima Malbec 2015

Do pizzy serowej i mięsnej podany został argentyński Malbec, Septima Malbec 2015. Mamy tutaj ciemne owoce, nuty korzenne i pieprzne. Po chwili kręcenia kieliszkiem, pojawiła się nuta tostowa i gorzkiego kakao. Usta są fajne, z mocną taniną i wyraźnie zaznaczoną wiśnią. 6 miesięcy beczki robi swoje – mamy tytoń, czekoladę i wanilię. Spodobała mi się ta beczka – wyczuwalna, ale „nie zabija” wina. I super!

Tak jak napisałem, my degustowaliśmy je z dwiema różnymi pizzami – serową i mięsną. Z każdą z nich „zagrało”. Sprawdzi się także z drobiem, wołowiną i klasycznym burgerem. Wina Malbec śmiało można łączyć także z carpaccio i serami Brie czy kozim

Jedno wczesne popołudnie, dwie różne pizze, dwa różne wina… mógłbym tak często

Tomek, dziękuję za fajny czas i… do następnego takiego spotkania 🙂

Tagi: ,