Tak przyjemnie korzennego wina już dawno nie piłem. W swoich notatkach mam napisane, że jest „korzenne na maxa”. Ono faktycznie takie jest! Oprócz tego mamy także aromaty papryczki, są także aronie i porzeczki
Usta owocowe wsparte świeżym chrzanem. Mocny garbnik, kwasowość solidna. Finisz jest długi i ma orzechową nutę
Wino ma dobrą budowę. Pijąc je miałem wrażenie porządku i harmonii. Spodobało mi się, nie tylko z powodu naklejki informującej o 93 punktach u Parkera
Dla mnie to jedno z takich win, które pomimo swojej mocy, można pić samo w sobie. Natomiast okaże się być zdecydowanie ciekawszym w połączeniu z potrawą. Z czym łączymy?
Podałbym je do przepiórki, indyka i grillowanego mięsa. Producent rekomenduje połączenie z ryżem i warzywami. Nie ukrywam, chętnie bym spróbował takiego połączenia 🙂
Naprawdę fajne wino!
Tagi: potrawa do wina
Zostaw komentarz