Uwielbiam pasty kanapkowe z warzyw strączkowych! Zapewniają mi codzienne spożycie białka, kiedy unikam mięsa i nabiału. Pasta z ciecierzycy, czerwonej cebuli duszonej w occie i suszonych pomidorów jest po prostu przepyszna! Cebula duszona w occie balsamicznym, traci swoją ostrość i nabiera słodyczy. Do pasty dodałam też czosnek, suszone pomidory i bazylię. Wszystkie te wyraziste aromaty są wyczuwalne i fajnie wzbogacają smak ciecierzycy.
Pomysł znalazłam na blogu Jadłonomia.
Pasta z ciecierzycy, czerwonej cebuli i suszonych pomidorów
- szkl surowej ciecierzycy lub puszka gotowej
- mała czerwona cebula
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 50 ml oliwy + 2 łyżki
- 4 suszone pomidory
- garść liści świeżej bazylii
- mały ząbek czosnku
- sól morska i pieprz świeżo mielony
Surową ciecierzycę zalej wodą i pozostaw na całą noc. Rano odcedź, opłucz, zalej wrzątkiem i gotuj do miękkości, przez 40-60 minut. Następnie odcedź. Ciecierzycę z puszki wystarczy odcedzić i opłukać.
Cebulę obierz i pokrój w piórka. Na małą patelnię wlej 2 łyżki oliwy, dodaj cebulę i smaż na średnim ogniu, często mieszając, przez kilka minut. Kiedy cebula zmięknie, dodaj ocet balsamiczny i duś jeszcze przez 4-5 minut.
Do malaksera włóż ciecierzycę, czosnek przeciśnięty przez praskę, suszone pomidory (jeden odłóż), liście bazylii, oliwę i uduszoną cebulę. Wszystko dokładnie zmiksuj, dodaj sól oraz pieprz do smaku i ponownie zmiksuj. Na koniec dodaj pokrojonego w drobną kostkę ostatniego pomidora suszonego. Podawaj ze świeżymi listkami bazylii.
Tagi: bazylia, cebula, ciecierzyca, czosnek, ocet balsamiczny, pomidory suszone
Ola, jak już tak poszłaś, a pyszne to jest, to czekam na wariacje z humusem 🙂
Czyli buraczkowy na przykład? Na pewno dojdę i do wariacji humusu 🙂
2 smaki albo z owocami granatu
O, takiego to jeszcze nie widziałam! 🙂
Zrobiłam! Może będę szybciej biegać przez to ???? ;)))))
Kram, ciecierzyca jest świetnym źródłem białka roślinnego, więc jeśli jesz mało mięsa, to może pomóc w bieganiu 🙂
Mnie bez strączkowych bolały mięśnie w trakcie i po bieganiu.