Czasem własne dzieci potrafią zaskoczyć. Wczoraj Klara postanowiła sama przygotować pierogi leniwe. Chciałam jej pomóc przy bułeczce tartej, ale tak wyszło, że zrobiła ją sama, po swojemu. Wyszło tak smacznie, że nie mogłam się oderwać od tego dania, choć zamierzałam grzecznie tylko spróbować, a na obiad zjeść warzywa.
Bułeczka Klary zawiera niewielką ilość masła – punkt dla dbających o linię! Zawiera również trochę cukru – kto unika, może pominąć. I sporo cynamonu, który nadał jej wyrazistego aromatycznego smaku. Wszystko świetnie komponowało się z kluskami leniwymi. Tu też skorzystałam z rady Klary i zamiast polać/posypać kluski, obtoczyłam każdy w bułeczce.
Niektórzy twierdzą, że rośnie mi konkurencja. Chciałam jednak zdementować te doniesienia. To będzie zdecydowanie współpraca, nie rywalizacja 🙂
Bułeczka na słodko
[proporcje oceniałam na oko, więc warto użyć własnej intuicji i smaku]
- pół szkl bułki tartej
- 2 łyżki masła
- 1-2 łyżeczek cukru
- 1/2 – 1 łyżeczki cynamonu
Bułeczkę wsyp na średniej wielkości patelnię i podgrzewaj na niewielkim ogniu, aż do ulubionego stopnia zrumienienia. Pamiętaj, aby często ją mieszać, ponieważ łatwo od spodu może się przypalić. Do zrumienionej bułeczki dodaj masło, cukier i cynamon. Potrzymaj jeszcze chwilę na minimalnym ogniu, mieszając, aż masło całkowicie się rozpuści i wymiesza z bułką. Bułeczka Klary miała konsystencję wilgotnego – nie mokrego – piasku.
Zobacz też przepis i instrukcję filmową przygotowania klusek leniwych.
Tagi: bułka tarta, cynamon, dla dzieci
Zostaw komentarz