Przyszła kolej na mnie 🙂 Na wielu blogach już je widziałam. Skorzystałam z przepisu u Kuchareczki.  Spróbowałam i na pewno będę powtarzać. Właśnie wstawiłam kolejne na jutro 🙂
Te bułeczki znane są z tego, że „Ty śpisz, a one rosną”. To jest bardzo miłe. Przygotowujesz je wieczorem, a rano tylko wstawiasz do piekarnika. Dzięki temu domownicy są witani rano przepięknym zapachem piekącego się pieczywa. Bułeczki są cudownie chrupiące na wierzchu i delikatne w środku. Znikają w przedziwny sposób 😉

Bułeczki nocne

Bułeczki nocne

  • 25 g masła
  • szkl mleka
  • 25 g drożdży (lub torebka suchych)
  • 1 jajko
  • 500 g mąki
  • pół łyżeczki soli
  • mleko do posmarowania
  • ew. coś do posypania: słonecznik, dynia, sezam, siemię lniane, czarnuszka, kminek, otręby itp

Wieczorem: masło rozpuść i ostudź. Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Rozetrzyj drożdże w odrobinie mleka, dodaj jajko, resztę mleka, masło i mąkę z solą. Mąkę najlepiej dodawać stopniowo – być może zużyjesz nieco mniej niż w przepisie. Ciasto powinno wyjść gładkie, sprężyste, miękkie, ale nie klejące się do rąk. Uformuj 12 okrągłych bułeczek. Ułóż na posypanej mąką desce i wstaw na najniższą półkę w lodówce.

Rano: nastaw piekarnik na 220°C z termoobiegiem. Bułeczki przełóż na blachę wyłożoną pergaminem, posmaruj mlekiem i posyp czymś, jeśli chcesz. Piecz aż bułeczki pięknie się zrumienią. Ja piekłam 13 minut.

Jeśli masz Thermomix…
… to wykonasz ciasto błyskawicznie i bez wysiłku. Rozpuść masło: 2 minuty, 37°C, obroty 3. Dodaj mleko: 1 minuta, 37°C, obroty 3. Dodaj jajko i drożdże: 15 sekund, obroty 4. Dodaj mąkę i sól: 1 minuta, obroty pozycja Interwał.


Tagi: , , , , , , , ,