Znowu miałam okazję odwiedzić firmę Unilever i gotować z szefem kuchni Knorra, Piotrem Murawskim. Było to, jak zwykle, fantastyczne przeżycie 🙂
Na początku posłuchałyśmy trochę o marce Knorr, żmudnym gotowaniu sosów i Bulionetce, z którą można przygotować sos w bardzo krótkim czasie.
Potem zaczęliśmy gotowanie i na początku, jak zwykle, był lekki stres, bo nowy przepis przede mną i kamera za mną 😉
Potem jest już znacznie lepiej, bo można zająć się tym, co się bardzo lubi.
A kiedy można (a nawet trzeba) spróbować tych pysznych rzeczy, które powstają, to już jest całkiem fajnie.
A już najlepiej jest, gdy jest okazja pogotować wspólnie z innymi blogerkami.
Bardzo lubię tą atmosferę wspólnego gotowania.
I zawsze można się czegoś nowego nauczyć od profesjonalistów.
Jeszcze tylko trzeba przelać przyrządzony sos do miski i koniec pracy.
A za chwilę degustacja. Posłuchałyśmy krótkiego wprowadzenia o sosach, mięsach i rybach.
Miałyśmy bardzo duży wybór przepysznych mięs, ryb i sosów. Plus sałatki i desery.
To był bardzo fajny dzień. Dziękuję!
Ps. W ramach kampanii Bulionetki, wkrótce na moim blogu pojawi się konkurs z atrakcyjnymi nagrodami, więc zajrzyjcie tu po Świętach 🙂
Tagi: Knorr
oj na pewno był to wspaniały i niezwykle smakowity sos:) …aż troszkę zazdroszczę takiego wyjazdu:) …ale w sensie pozytywnym oczywisćie:)
Jolu, wszystkie przygotowane tam sosy były przepyszne. Zwłaszcza, gdy się je dodało do wspaniałych mięs i ryb.
takie spotkania to świetna sprawa, ja niedługo jadę na warsztaty kulinarne w Winiar 🙂
Wariatka, tak, jest super na takich spotkaniach: gotowanie, jedzenie, rozmowy…
Oj, wiele bym dała za wspólne gotowanie z blogerkami ! Szkoda, że w Poznaniu nie ma takich imprez 🙂
Grażynko, może to tylko kwestia czasu… 🙂
Gratulacje! 😉 Też chciałabym ;-D
http://www.przysmakiewy.pl
Ewa, dzięki 🙂 Zarejestruj swoją stronę na blogvertising.pl, to może się spotkamy na następnym evencie 🙂
Po Waszych minach widać, że świetnie się bawiłyście.
Kabamaiga, tam się nie da być niezadowolonym – jest zbyt fajnie 🙂
było super 🙂
Blue_megi, to prawda. I fajnie, że znów mogłyśmy się spotkać 🙂
swietnie spedzilas czas:)
Aga, tak, wspaniale!
życie jest bardzo niesprawiedliwe. nie dość, że fantazyjnie gotujesz, to jeszcze fantastycznie wyglądasz (nad tekstem Myślałyśmy, że bla bla). a ja ino zmarszczkami i tyłkiem obrastam…
pozdrawiam 🙂
Gosiaczku, pisz bloga z przepisami, a na pewno też znajdzie się ktoś, kto będzie uważał, że świetnie gotujesz i świetnie wyglądasz 😉 Rzeczywiście ostatnio schudłam, bez większych starań – wystarczy tańczyć 🙂
ALEEEEE jestem zazdrosna! 🙂
Ale dobrze, ze sie od dzieciorkow wyrwalas i milo spedzilas czas!
POzdrawiam serdecznie!
Kasiu, rzeczywiście fajnie od czasu do czasu wyrwać się z codzienności. A gotowanie z Knorrem zawsze jest wspaniałe 🙂
Wspólne gotowanie jest najprzyjemniejsze 🙂
Kuchareczko, o tak 🙂
Bo to wspaniała rzecz takie gotowanie w grupie 🙂 Nie ma milszego sposobu na spędzenie czasu 🙂
Uściski przedświąteczne :*
Tilia, jak myślę o gotowaniu w grupie, to zawsze od razu do Ciebie myśli kieruję 🙂 U Ciebie też jest fantastycznie!
bardzo profesjonalnie i przyjemnie to wygląda 🙂
Chantel, tak właśnie było: profesjonalnie i przyjemnie 🙂 Nauka i dobra zabawa dla blogerek kulinarnych.
[…] też do obejrzenia relacji fotograficznej z tego […]