Uwaga: Konkurs jest już zakończony. Zapraszam do sprawdzenia wyników.
Serdecznie zapraszam Was na konkurs. Mam nadzieję, że będzie to dla Was miła zabawa. A na pewno będzie okazja do wygrania ładnej, bardzo praktycznej torby termicznej. Pojemnej, ale po opróżnieniu zajmującej niewiele miejsca. Mam trzy takie torby do rozdania i chciałabym jak najszybciej przekazać je w Wasze ręce, bo na pewno się przydadzą 🙂
Upały w ostatnich dniach sprawiają, że w kuchni szukam nowych pomysłów na orzeźwiające napoje. Obiad jem z rozsądku, a z potrzeby i dla przyjemności piję najróżniejsze napoje. Wczoraj było tak gorąco, że w pewnym momencie stwierdziłam, że napiłabym się czegoś, co mnie ochłodzi, ale też będzie smaczne i przyjemnie orzeźwiające. I wiecie co? Było mi tak gorąco, że nie miałam siły nic wymyślić 😉
Ostatnio miałam okazję spróbować czegoś zupełnie nowego. Warka zaproponowała nowe piwo, Radler. Lekkie, orzeźwiające, słodkie, ale nie za bardzo. Właściwie to trudno powiedzieć czy jest to piwo, czy lemoniada z niewielką ilością alkoholu. Najważniejsze, że jest to napój idealny na upalny wieczór, aby odpocząć po całym pracowitym dniu. Świetnie smakuje schłodzony, podany z cytryną.
Zapraszam Was dzisiaj do podzielenia się pomysłami: co lubicie pić dla ochłody w gorące dni.
W tym upalnym czasie myślę, że nie tylko ja chętnie skorzystam z ciekawych orzeźwiających propozycji 🙂
Trzy najciekawsze odpowiedzi nagrodzę torbą termiczną, taką jak na zdjęciu. Na Wasze odpowiedzi, w komentarzach pod tym postem, czekam do niedzieli, 8 lipca. Wyniki ogłoszę w poniedziałek, 9 lipca.
Życzę Wam powodzenia i z niecierpliwością czekam na Wasze odpowiedzi, bo upał nie odpuszcza!
Tagi: piwo
Oleńko w takie gorące dni najczęściej pijemy schłodzony napar z miety z cytryną i kostkami lodu …. albo mocno schłodzony kompot jabłkowy, zrobiony z jabłkowego suszu do którego wkładam miętę …. nawet nie wiesz jak szybko znika …a jak orzeźwia:).
Kompot z suszonych jabłek robię tak: zalewam suszone jabłka wrzącą wodą, zostawiam na 5 minut.,. Odcedzam, wylewam płyn. Jabłka zalewam kolejną porcją wrzątku i pozostawiam do ostygniecia. Wówczas dodaję porwane listki mięty, mocno schładzam i pijemy:)
pozdrawiam
jolantamarel@wp.pl
Skłamałabym jakbym napisała inaczej 😉 Jestem piwoszem, uwielbiam piwo i najczęściej właśnie to piję w upalne dni 🙂 Jednak żeby nie chodzić pijana bo nienawidzę tego stanu ;p to najczęściej wybieram piwo bezalkoholowe :)Ale to i tak od południa 😉 We wcześniejszych godzinach wybieram kawę mrożoną którą też uwielbiam 🙂
Propozycji mam kilka:
– domowa lemoniada z miętą i tymiankiem cytrynowym
– kawa mrożona z nutą cynamonu
– schłodzony kompot jabłkowy z plasterkami cytryny i naparem ze świeżej mięty
– domowa mrożona zielona herbata
Ale wśród nich wygrywa lemoniada, często z dodatkiem cytryn i limonek, z dodatkiem naparu z mięty albo mięty z melisą i pięknymi listkami mięty i tymianku cytrynowego do dekoracji. Obowiązkowa słodzona miodem lub brązowym cukrem i podana z kostkami lodu…mmmm pycha!
Ja pije mrożona kawę z lodami 🙂
Zdecydowanie też woda +cytrynka/limonka + miętks i kostki lodu, gasi pragnienie bardzo!!
Poza tym wyciskam grejfruty, pomarańcze, cytrynki i taki mix zapodaje sobie w upały 🙂
Olu,
w mieście latem, dla ochłody piję cokolwiek co jest zimne, ale najlepszym napojem na upał jaki kiedykolwiek piłem była syta, na którą wpadłem w niesamowitym miejscu na Podlasiu; w miejscowości Kruszyniany prowadzi gospodarstwo agroturystyczne pani Dżenneta, która prowadzi też restaurację z oryginalną tatarską kuchnią;
jedzenie jest tam obłędne, niesamowite, genialne, a do tego cudowna, zimna syta – woda zagęszczana miodem i cytryną – nie piłem nic lepszego na upał
Przy takich temperaturach lubię orzeźwiający smak cytrusów. Przygotowuję zimną wodę mineralną z dodatkiem soku z cytryny, pomarańczy lub obu tych owoców. Chłodzi i orzeźwia. Przygotowuję też wodę z dodatkiem soku z cytryny i porwanymi listkami mięty – to naprawdę wspaniale orzeźwia. Zamiast napojów świetnie „poi” mnie w takie upały również zagryzany w dużych ilościach arbuz. Również jest to wspaniałe orzeźwienie. Szczerze mówiąc w upały lubię wypić też dobrą, zimną herbatę, świetnie gasi moje pragnienie (np cytrusową :D). Jako wielbicielka herbat nie mogłabym sobie tego odmówić. 🙂
Napój św. Klemensa odkryty w programie Jamiego Olivera. Proste składniki, wykonanie i cudowne orzeźwienie! A wykonujemy go następująco (dla tych, którzy jeszcze na ten przepis nie wpadli;)
Składniki (na duży dzbanek):
– 1/2 l lodu w kostkach,
– kilka gałązek świeżej mięty,
– 1 pomarańcza,
– 1 cytryna,
– butelka wody gazowanej.
Dzbanek wypełnić lodem. Zgnieść miętę, wycisnąć sok z cytryny i pomarańczy, dodać do dzbanka soki i miętę. Zalać wodą mineralną i wymieszać.
Kakao z zimnego mleka, miętę na gorąco oraz wodę z listkami mięty z cytryną 🙂
A ja podaję przepis na nietypowe lody dla ochłody 🙂
Frappe na patyku z truskawkowym nadzieniem
Składniki na 5 małych lodów:
• 4 łyżeczki kawy Jacobs zaparzonej w szklance wody
• ½ szklanki cukru
• 2 ½ szklanki truskawek
• 1 łyżka Baleysa
Rozpuść cukier w gorącej kawie. Ostudź i dodaj 1 łyżkę Baleysa. Truskawki pokrój na małe kawałeczki. Dodaj do zimnej kawy. Rozlej kawę do lodowych foremek i włóż do zamrażarki.
Smacznego!
pozdrawiam serdecznie 🙂
pistacja 🙂
oto przepis na moją ulubioną frappe 🙂
Mięta-banan Frappe
• 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
• Szklanka zimnego mleka
• 0,5 szklanki lodów miętowych
• Garść świeżej mięty
• 1 dojrzały banan
Do dekoracji listek świeżej mięty
Do mleka wsypujemy kawę i miksujemy do uzyskania pianki.
Do miksera wsypujemy lody, świeżą miętę i banan. Miksujemy. Wlewamy mleko i ponownie szybko miksujemy.
Frappe listkiem świeżej mięty.
Pistacjowo-Truskawkowa Frappe
• 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
• Szklanka mleka
• 0,5 szklanki lodu
• 0,5 szklanki truskawek
• Garść pistacji
Do dekoracji bita śmietana i pokruszone pistacje
Do miksera wlewamy mleko i wsypujemy 2 łyżeczki kawy. Miksujemy do uzyskania pianki. Dodajemy lód i miksujemy. Wsypujemy truskawki i pistacje i szybko miksujemy.
Frappe Dekorujemy bitą śmietaną i posypujemy pokruszonymi pistacjami.
Smacznego!
Pozdrawiam Serdecznie,
gaja
Woda lekko gazowana, mięsa, lód i odrobina soku malinowego.
Świetne są również mrozone herbaty smakowe a najlepsza jest zielona herbata z listkiem mięty
Ja w gorące dni piję ciemne piwo robione z szyszek chmielu przez moją teściową. W smaku jak Karmi, promile mi nie potrzebne.. wspaniale gasi pragnienie.. A do czegoś na słodko robię mrożoną kawę mocno spienioną..
Przyznam, że ja nie jestem typem piwosza, więc często mieszam piwko z lemoniadą. Nowy Radler bardzo mi posmakował, no i plusem dla niego jest to, że ma mało procent alkoholu. Wspaniale orzeźwia!
Jednak jako, że staram się trzymać linię i dużo trenować unikam dodatkowych kalorii i wybieram naturalne napoje,które sama szybciutko przygotowuję. Taki napój chciałam Ci zaproponować.
Potrzebujesz: kilka gałązek mięty i meliski z ogródka, kilka plasterków cytryny, limonki i pomarańczy oraz duużo lodu.
Przygotowanie jest banalnie proste. Wszystkie składniki myjemy (oczywiście bez lodu hahaha) i wrzucamy do dzbanka. Przegotowaną, dość gorącą wodą zalewamy wszystko i pozostawiamy do zaparzenia i ochłodzenia. Po tym czasie dorzucamy tyle lodu by z napoju zrobić orzeźwiający i podnoszący na życiu w te upały eliksir.
Wszystko jest bardzo zdorwe i smakowite. Oczywiście jeśli nie masz wszystkich składników możesz je dowolnie miksować i zamieniać. Taka woda z miętą i cytryną jest o wiele lepsza niż te smakowe z butelek.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę duuużo słonka 🙂
Wiem, ze powinienem napisac, ze to „damskie piwo”, ale naprawde, naprawde mi smakuje… Nie uderza w glowe, orzezwia…
Ktos mial naprawde fajny pomysl na delikatne piwo…
A ja pije mój nowy wynalazek tequila truskawkowa do tego zamrożona margarita + corona wchodzi idealnie i super orzeźwia polecam próbujcie tylko uważajcie bo przesadzić możecie z ilością takich drineczków.
Mój sposób na upalne dni zdradziłam w poprzednim konkursie, przypominam go 🙂
Orzeźwiający napój melisowo-miętowo-cytrynowy
• Wiązka melisy
• Wiązka mięty
• Cytryna
• Woda (może być mineralna) ok. 3 szklanki
• Miód płynny 5 łyżek
Wycisnąć sok z cytryny, zioła umyć i poodrywać liście.
Zmiksować liście z odrobiną wody, przecedzić przez sitko i dodać miód oraz sok z cytryny, uzupełnić zimną wodą.
Wszystko wymieszać i bardzo dobrze schłodzić.
Najlepiej zrobić wieczorem i spożywać dnia następnego, smaki melisy i mięty „przegryzą” się i przenikną 🙂
A z wakacji na wsi u dziadków zostało mi jedno małe przyzwyczajenie na upalne dni – zimna woda spod ogórasków kiszonych… w lodówce zawsze stał słoik z taką lodowatą wodą kiszoną 🙂
Moja propozycja to:
– pół szkl. sprite
– lód
– sok ananasowy
– trochę wyciśniętej limonki
– 3 plasterki ogórka
I jak spróbujesz? 🙂
Ja uwielbiam latte. Mocno schłodzone.
W lato uwielbiam gorzkie i kwaśne smaki:-) Kompot z czereśni, kompot z rabarbaru, lemoniada cytrynowa, herbata zielona z miętą (przepis)
– 1 l wody filtrowanej
– 2 saszetki herbaty zielonej
– 250 ml gorącej ale nie wrzącej wody
– 1 łodyga świeżej mięty
Herbatkę parz 3 minuty w gorącej (ale nie wrzącej)wodzie, saszetki wyciągnij a wywar ostudź. Przelej do dzbanka z wodą, dodaj gałązkę świeżej mięty, wstaw do lodówki na 30 min. Rozlewaj do szklanek z lodem.
Sprawdzone orzeźwienie, polecam:-)
Pozdrawiam!
Tak gorąco, że nie mogę zrobić napoju, bo się spocę.
Kochana Olu!
Cała krasnalkowa rodzina popija w upały schłodzone kompoty różnej maści,oczywiście domowej roboty!Z reguły doprawiam je cynamonem i miętą (zależnie od składu). Wszyscy uwielbiamy także mocno schłodzony kefir z dodatkiem drylowanych wiśni…
Pozdrawiam Was chłodno ;)))
Olu,
my pijemy miętę – taką z ogródka, jeszcze oddychającą świeżością, zieloniutką, pełną witaminek i radosnego aromatu. Zalewamy wodą – zwyczajną, niegazowaną lub przygotowaną (bo nasza Wercia wyczuje każdą bąbelkę;), czasem dajemy lodu, ale i bez niego jest zachwycająca! Stawiamy na naturę!
A teraz – gdy jestem w błogosławionym stanie i Marynia fika mi w brzuszku, robię sobie czasem kawę zbożową (fusiarę, więcej dobrych właściwości), łączę z zimnymj mlekiem i lodami. A zatem jest i kawa, i zdrowie, i orzeźwienie dla mnie i mojej małej mieszkanki.;)
Dziękujemy za Twój blog! Taki swojski i rodzinny!
Ostatnimi czasy ochładzam się mochito bez alkoholu, czyli ucierana limonka z miętą i brązowym cukierem. Do tego woda i lód.
A teraz jak sobie tutaj siedzę to napiłabym się kawy frappe, takiej jaka jest serwowana w Grecji.
Pozdrawiam
Nic wymyślnego, za to pysznego i chłodzącego.
Piwo korzenne z lodami waniliowymi!
Piwo do połowy szklanki, może niewiele więcej. Dodajemy kulkę lodów (uwaga, lekko buzuje 🙂
możemy też zetrzeć odrobinę czekolady dla lekkiego posmaku, w zależności od upodobań).
Można też zamienić kolejność piwa z lodami, lecz jeśli chodzi o moje subiektywne wrażenia estetyczne, to jednak lody na górze 🙂
Proporcje uniwersalne, ale każdy z Was pozna swoje po pierwszym razie 🙂
U mnie króluje w lodówce napój a la mojito:) Składniki podaję orientacyjnie, każdy bowiem może wybrać swoją ulubioną wersję, mniej lub bardziej słodką bądź kwaśną 🙂
Do dzbanka wlewam zimną wodę, dodaję liście świeżej mięty (duuużo). Limonkę sparzam wrzątkiem, kroję na kilka kawałków, wyciskam do dzbanka z wodą i miętą i wrzucam to co z nich zostaje. Na koniec słodzę brązowym cukrem. Schładzam w lodówce, podaję z kostkami lodu i słomką 🙂 smacznego! 🙂
Ja uwielbiam niesłodzoną lemoniadę hibiskusową z rozmarynem (2 łyżki hibiskusa zalać litrem zimnej wody, po dwóch godzinach dorzucić gałązkę rozmarynu), ale ma zbyt intensywny smak dla mojej rodzinki. Więc oprócz hektolitrów wody (przegotowanej, bo szkoda pieniędzy na mineralną skoro mamy dobre ujęcie) pijemy mrożoną herbatę z brzoskwiniami.
Wszystko zależy od okoliczności:)
w domu najlepiej woda mineralna z lodem i cytryną, czasami z mrożonymi truskawkami:)
ze znajomymi na świeżym powietrzu zdecydowanie piwo właśnie typu warka radler, lech lemon, reds lub somersbeer, pycha…
a w pracy jak tylko jest możliwość mrożona kawka:)
Ja uwielbiam ogórki w każdej postaci, również jako dodatek do napojów
składniki:
– surowy, dość duży ogórek albo dwa mniejsze
– dwie duże cytryny
– kostki lodu, woda źródlana
Ogórka i cytryne kroimy w cienkie plasterki, dajemy do dużego szklannego naczynia, zasypujemy lodem, dopełniamy wodą.
Wstawiamy na pół godziny do lodówki, potem podajemy – kolorystycznie i smakowo: rewelacja
Lassi słodko-kwaśne na bazie mięty, zielonej herbaty i soku z limonki. Indykski sposób na… 🙂
http://mowia-weki.blogspot.com/2012/05/lassi-mieta-limonka.html
Lubię też kompoty, mrożona kawę i herbatę albo zieloną na ciepło (podobno ciepłe gasi pragnienie lepiej;)). O! I mleka smakowe – jak gorąco to moje pragnienie najlepiej gasi mleko:)) No i woda, niezastąpiona i najlepsza – woda mineralna.
Ja na upalne dni proponuje dwa napoje:
jeden pochodzący z Indii, czyli Lassi.
Jest wiele odmian tego napoju, moja ulubiona to mango – przepis na 4 porcje:
1 szklanka zmiksowanego miąższu mango
2 szklanki bardzo zimnego mleka
1 szklanka zmrożonego jogurtu naturalnego
2-3 łyżki miodu
szczypta soli dla podkreślenia słodyczy
szczypta kardamonu
wszystko zmiksować, schłodzić i podawać
drugi napój to znacznie nam bliższy, jednak niedoceniany kwas chlebowy. Można go kupić lub przygotować samemu w domu z chleba razowego, drożdży, cukru, rodzynek i wody. Przygotowanie wymaga nieco cierpliwości i wprawy ale po kilku dniach mamy własny, lekko gazowany napój. Orzeźwiający i zdrowy.
Życzę smacznego 🙂
Może i nie jest to najciekawsza, ale za to prawdziwa odpowiedź: w upalne dni nie ma NIC lepszego niż zimne piwo. Koniecznie lager o niższym poziomie goryczy, ale znacznie wyższej mocy orzeźwienia 😀
Może to dziwne, ale ja od kiedy zasłyszałam ten sposób w radiu, na upały piję… gorącą, słodką herbatę! Nie, nie taką zwykłą, bo jest to miętowa herbata (Touareg). Mnie samej, gdy usłyszałam ten sposób wydawało się to co najmniej dziwne. Jak to słodki, gorący napój ma chłodzić? A jednak!
Do jego przygotowania potrzebne będą:
koniecznie zielona herbata i tylko zielona,
kilka listków świeżej mięty (ach, najlepiej zerwanej tyle co),
woda mineralna,
cukier.
Herbatę wystarczy zaparzyć, wrzucić do niej miętę, posłodzić i pić.
🙂
ja bym chciała, ja, ja 😉
W upalne dni piję herbatę, biała nie inną – to wiadome raczej.
Ze względu na jej własności chłodzące doskonale pasuje na tak wielkie słońce.
Należy pamiętać, że czarna być nie może, bo wtedy was rozgrzeje a tak być nie może.
Czasami zimne piwko z sokiem dla ochłody, czasem woda z cytryną i lodem.
Co każdy pije tego ja sam nie wiem, jednakże pomysły moje polecam dla Ciebie ! 🙂
Pozdrawiam
piotrek998998@o2.pl
W gorące dni zawsze robię koktajl z mrożonych truskawek i maślanki z odrobiną bazylii , sprawdza się nie tylko jako napój, resztę koktajlu (jeśli coś zostanie) wlewamy do pudełka po lodach i mrozimy, zamieniając go w cudowny lodowy deser.
W gorące dni dla ochłody lubię pić Radlera. Mam swój sposób na przygotowanie go. Piję go zawsze schłodzonego. Chłodzę także szklankę przed podaniem. Następnie wlewam go do szklanki i dodaję kilka kostek lodu. Dodaję do tego kawałek limonki oraz trawę cytrynową. W tym celu trzonkiem noża miażdżę trawę cytrynową na całej długości aż zacznie puszczać sok. Ważne aby nie rozbijać trawy na miazgę. Następnie wiążę ją w węzeł i umieszczam w przygotowanej szklance. Dodaję Radlera. Hmmmm ale orzeźwiająca pychotka. Polecam!
W takie upały chętnie pijam :)!
wszelkie napoje, górskich strumyków nie omijam.
Czysta woda prosto ze źródełka wypita
lub z butelki, przyjemność rozmaita.
Liście melisy prosto z ogrodu zaparzone
sokiem z cytryny i lodem zaprawione.
Herbaty różne smakowite
schłodzone w taką pogodę są wyśmienite.
Mrożona kawa
przygotowywanie jej to prawdziwa zabawa.
Rozpuszczalna z cukrem, mlekiem, lodami
i fantazyjnymi dodatkami.
I oczywiście kompot Babciny, nic nie smakuje lepiej w takie wypociny !
Dla ochłody w upalne dni lubię pić napój, którego przepis przywiozłem z podróży do Afryki.
Oto tajemny przepis:
składniki:
1 karambola,
2 papaje,
2 duże mango,
10 obranych owoców liczi,
kilka plastrów ananasa,
gałązka mięty do przybrania,
500 ml wody,
500 ml rumu białego,
lód
przygotowanie:
Wypłukane i obrane owoce należy pokroić w kwadraty i umieścić w blenderze. Następnie należy zmiksować całość aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Przecedzić miąższ. Resztę umieścić w dzbanku i dolać 500 ml wody. Wymieszać. W mikserze skruszyć lód. Wsypać go do dzbanka. Na koniec dolać do całości rum i wymieszać. Napój należy podawać w szklankach z gałązką mięty.
ps. Zamiast rumu można również zastosować nowego Radlera. Wypróbowałem ta wersja jest nawet lepsza od tej z rumem.
ja pije dla ochłody zimne kakao
W gorące dni, dla ochłody pijemy lemoniadę truskawkową lub cytrynowo-pomarańczową. Dla bardziej wymagających jest też piwko i winko musujące dla kobiet.
Ja polecam moje Borówkowe Mojito!!!!!!!!!!!!!!
http://imageshack.us/photo/my-images/256/borowkowemojitobycarola.jpg/
Do zrobienia tego pysznego mroźnego drinka który świetnie zaspokaja pragnienie w upalne dni potrzebujemy: kilka świeżych borówek, kilka świeżych liści mięty, limonkę, starty imbir, biały rum 60ml, piwo imbirowe 30ml, cukier trzcinowy.
Przygotowanie syropu do drinka:
1/2 szklanki startego świeżego imbiru, 1szklanka cukru trzcinowego, 10 -15 liści mięty.
Imbir z cukrem i liśćmi mięty ucieramy, dodajemy do rondelka wraz z wodą i gotujemy doprowadzając do wrzenia, mieszamy aż cukier się rozpuści. Potem przykrywamy pokrywką i ma tak sobie stać przez 15 minut. Potem odcedzamy i schładzamy w lodówce.
Do wysokiej szklanki wrzucamy borówki, świeże liści mięty i limonkę – ugniatamy na drobno. Napełniamy szklankę lodem. Dodajemy schłodzony syrop i rum oraz piwo imbirowe. Dekorujemy świeżą borówką oraz gałązką mięty.
Polecam na upały!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:)
A mnie zebrało się na wspomnienia.Pamiętam kiedy chodziłam do ogólniaka/lata 70 i 80/ mama z tatą w wakacje robili taki napój, który nazywali podpiwek. Miał cudowny karmelowy smak, był lekko gazowany i był niezwykle orzeźwiający. Trzymaliśmy go w lodówce i w upały był cudownym ukojeniem dla spragnionego ciała ochłody. Lubiłam też pić zwykłą wodę sodową. Teraz już nie ma takich szklanych syfonów, które się napełniało wodą z kranu i coś tam jeszcze się dodawało/ przepraszam ale zupełnie się na tym nie znam/ i była woda sodowa. U nas w domu były trzy takie syfony, na przeciwko naszej kamienicy był taki zakład w piwnicy gdzie nabijali te syfony. Nie raz z godzinę stało się w kolejce aby napić syfon. Upał był nie do zniesienia, po ulicach jeździły samochody z beczkami z wodą i polewały ulice dla ochłody. A kiedy pojechaliśmy na wieś na żniwa to babcia robiła kawę Turek. Trzymało się ją w bańce po mleku w stawie aby kawa była zimna.To były cudowne czasy. Teraz piję tylko sok pomarańczowy z kostkami lodu.
A ja odkryłam ostatnio zwyczajną ….. maślankę naturalną. Taka prosto z lodówki chłodzi i orzeźwia znakomicie. A poza tym nie wymaga żadnych specjalnych przygotowań, wystarczy sięgnąć …. 😉
Na lato współpracuję z sokowirówką. Dla mnie nie ma owocu ani warzywa, którego nie lubię więc robię soki z wszystkiego co jest do osiągnięcia
w danym czasie. Korzystam z różnych przepisów, zwłaszcza z zamieszczanych w internecie. No ale wiadomo, że co za dużo to niezdrowo, też nie samymi sokami człowiek żyje. Pijam najwięcej wody mineralnej niegazowanej, zimnych herbat różnego rodzaju, kawę mrożoną, kefir, maślankę.
Ale nade wszystko lubię owocowe koktajle.
Uwielbiam mieszać Colę ze Spritem i odrobiną Fanty. Do tego pokruszony lód i odrobinka sok z zielonych cytryn.
W gorące dni dla ochłody lubię pić …. Radlera. Mam swój sposób na przygotowanie go. Piję go zawsze schłodzonego. Chłodzę także szklankę przed podaniem. Następnie wlewam go do szklanki i dodaję kilka kostek lodu. Dodaję do tego kawałek limonki oraz trawę cytrynową. W tym celu trzonkiem noża miażdżę trawę cytrynową na całej długości aż zacznie puszczać sok. Ważne aby nie rozbijać trawy na miazgę. Następnie wiążę ją w węzeł i umieszczam w przygotowanej szklance. Dodaję Radlera. Hmmmm ale orzeźwiająca pychotka. Polecam wszystkim!
Nie wiem co pije się w mieście dla ochłody 🙁 bo mieszkam na wsi. U nas najlepszym sposobem na gorące dni jest woda prosto ze studni. Jest zimna i orzeźwiająca. Pijemy też schłodzone mleko, lub owocowe koktajle mleczne: malinowe, jagodowe, poziomkowe ( bo te owoce obecnie można zerwać) 🙂
W takie upalne dni kiedy wracam zmęczona po pracy i doczołguje się dosłownie do domu, trzymając w rękach siatkę z zakupami a w drugiej ręce mojego kochanego urwisa to nic przyjemniejszego nie ma dla nas niż sok ze świeżego arbuza którego trzymam w lodówce. Z moim małym szkrabem razem wyciskamy sok w soko – wyciskarce – ja go kroje w małe kawałeczki a maleńki wkłada swoimi małymi rączkami do maszyny z której leci świeży, orzeźwiający sok o kolorze i smaku arbuzowym 🙂
Jak już jest gotowy to nalewamy go do wysokich szklanek – dodajemy kostki lodu w kształcie serduszek oraz rurki i pijemy śmiejąc się do siebie. A ja dziękuje że w ten kolejny upalny dzień mogę chociaż chwilę się zrelaksować pijąc przyjemnie chłodny świeży sok.
kawę mrożoną jest oki
Od paru lat robię pyszny napój pomarańczowy /przepis od mojej babci/.
składniki: 1/2 kg marchwi, 4 duże pomarańcze, 4 duże cytryny, 2 kg cukru.
Wykonanie: Marchew po oczyszczeniu kroję na kawałki. Pomarańcze sparzam wrzątkiem i kroję na kawałki razem ze skórką. Zalewam wodą do przykrycia owoców i gotuję do miękkości marchwi. Następnie wszystko miksuję i uzupełniam przegotowaną wodą z cukrem i sokiem z 4 cytryn, tak aby było 10 litrów napoju.Przecedzam przez nylonowe sitko i po ostudzeniu przelewam do butelek i do lodówki.
dla mnie najlepsza jest woda mineralna, gazowana z plasterkiem cytryny i kostką lodu.
Wszyscy wypisują jakieś wyszukane przepisy ja lubię dla ochłody wypić zimne kakałko lub zimne frugo
Ja uwielbiam wycisnąć świeży sok z grejpfruta i dodać do niego kostki lodu. Wspaniały, zdrowy i odświeżąjący sok.
Jestem tradycjonalistką mieszkającą na wsi, więc na gorące dni gotuję kompot z rabarbaru, agrestu i porzeczek czerwonych i żółtych z odrobiną cukru waniliowego. Wlewam do super szklanek zakupionych w Ikei i ustawiam w lodówce. Nic tak nie gasi pragnienia jak zimny wiejski kompot, który zawsze gotowała moja babcia. Wiejskie klimaty!!!!!!!!!!!!
galaretka rozpuszczona w dużo większej ilości wody niż na opakowaniu – schłodzona oczywiście, a w dodatku nie tężeje i smakuje idealnie 😉
Jako że lubię wszelkiego rodzaju eksperymenty kuchenne, kilka lat temu zalałem syrop malinowy zimnym mlekiem, zamiast wody. Efekt był więcej niż piorunujący. Od tamtej pory proponowałem tę miksturę wielu znajomym i chociaż początkowo pukali się w czoło i z dystansem podchodzili do mojego wynalazku, do tej pory wszystkim zasmakowało.
Po próbach z wieloma smakami i proporcjami, szczególnie gorąco polecam syrop właśnie malinowy oraz pomarańczowy. Dla lubiących coś słodszego – czekoladowy. Jeśli chodzi i proporcje: 3-4 łyżki stołowe syropu na szklankę, reszta dopełniona mlekiem.
Pozostając w sferze mlecznej, polecam drinka, który właśnie na mleku się opiera. Do szklanki wlewamy 50ml wódki orzechowej, 50ml syropu czekoladowego i dopełniamy mlekiem. Chociaż wielu w takie upały unika alkoholu, w tym połączeniu nie tylko orzeźwia, ale i świetnie smakuje.
Jeśli zaś chodzi o koneserów piwa, czy jak to zostało ładnie powiedziane – alkoholowej lemoniady, polecam Veltins Curuba. Spośród zalewających ostatnio rynek Shandych, Radlerów i innych, właśnie ten najbardziej przypadł mi do gustu.
Pozdrawiam i życzę orzeźwiających wakacji. : )
Odświeżająca i energetyzująca herbata z liści drzewa oliwnego (świeże liście można zakupić np. w Leclercu)
-Świeże liście rozetrzeć w moździeżu lub bardzo drobno pokroić.
-1-2 łyżeczki powstałego proszku zalać wrzątkiem.
-Po 5-10 minutach napar przecedzić i osłodzić cukrem lub miodem.
-Ostudzić.
-Pół filiżanki tej herbaty wlać do napełnionej kostkami lodu szklanki i dodać trochę soku z cytryny.
-Herbatę można również zmieszać z wodą mineralną lub sokiem owocowym i stosować jako napój gaszący pragnienie.
Polecam!
Letnie orzeźwienie herbaciane
Składniki: 1 szklanka mocnej zielonej herbaty, 1 szklanka mocnej czarnej herbaty, 2 łyżeczki cukru, łyżeczka rumu, 8 kostek lodu, brzoskwinia, cytryna, pęczek świeżej mięty
Świeżo zaparzone herbaty słodzę i ostudzam. Oba napary mieszam, dolewam ok. 1 l wody mineralnej i wstawiam do lodówki na co najmniej godzinę. Cytrynę kroję w cienkie plasterki. Brzoskwinię myję, osuszam i kroję w ósemki. Miętę płuczę i rwę kilka listków. Do zimnej herbaty dodaję owoce i miętę. Wkładam jeszcze na pół godziny do lodówki. Tuż przed podaniem wlewam rum i mieszam. Do szklanek wrzucam pokruszone kostki lodu.
Sok z jagód świeżo zerwanych w lesie o poranku podczas gdy przyroda budziła się do życia, do tego kostki lodu i trochę soku z cytryny… Może brzmi dziwnie, ale mi smakowało i bardzo orzeźwiło (-; Pozdrawiam
Woda smakowa zrobiona samemu,
to jest to co przyda się każdemu,
woda cytryna lub inne owoce,
do wody dodać i zostawić na dwie noce.
Potem już tylko cieszyć się i chłodzić,
smakiem idealnym i dobrem natury,
której powinien zakosztować każdy z naszej światowej struktury.
koma7@buziaczek.pl
[…] Bardzo dziękuję wszystkim za udział w konkursie. Wasze odpowiedzi były bardzo inspirujące i orzeźwiające Niektóre słodkie i smakowite inne kwaśne i skutecznie orzeźwiające. Najbardziej przekonywały mnie te cytrusowe i mleczno-jogurtowe, ale było też wiele innych, które obudziły we mnie wspomnienia: woda ze studni lub ze źródła, kompot Babci Jeśli ktoś jeszcze nie przeglądał, to bardzo polecam Wam sprawdzenie wspaniałych sposobów na orzeźwiające napoje […]