Niedawno byłam w fabryce czekolady Wedel i widziałam jak powstaje ptasie mleczko 🙂 Ozdobiłam torcik wedlowski i czekoladową bombkę. I jeszcze widziałam na własne oczy prawie tonę czekolady w formie pięknej ogromnej choinki i aranżacji świątecznej. Jak miło, że spełnia się to, o czym w dzieciństwie mogłam tylko pomarzyć, nie przypuszczając, że kiedykolwiek trafię w takie miejsce…
Jakoś nigdy nie zastanawiałam się w jaki sposób powstaje ptasie mleczko. Okazuje się, że zaczyna się od wielkiej „rzeki” z piankowej masy. Rzeka rozpływa się po taśmie, a następnie jest dzielona na długie paski, które kroi się na kawałki wielkości znanego nam ptasiego mleczka. Na koniec kawałki oblewane są czekoladą. Trudno od tego wzrok oderwać, bo czekolada tak miło leje się całymi strumieniami 😉
Z nowych wieści u samego źródła donoszę, że Ptasie mleczko Wedla będzie teraz miało dłuższy termin przydatności do spożycia, choć nie zmieni się skład tych słodkości. Wydłużenie terminu zawdzięczamy dodatkowemu opakowaniu w folię, która nie przepuszcza zapachów z zewnątrz.
Po zwiedzaniu fabryki miałyśmy okazję wyszaleć się artystycznie za pomocą kolorowych czekoladowych pisaków. Czysta przyjemność 🙂 Efekty radosnej twórczości widać na zdjęciach. Gdybyście mieli chęć spróbować swoich sił, to szukajcie zestawu „Mały Maestro Czekolady” z torcikiem i czekoladowymi pisakami.
W okresie świątecznym w witrynie Wedla możecie obejrzeć potężną czekoladową aranżację, ważącą niemal tonę! Króluje w niej wysoka na 2,6 metra czekoladową choinka z czekoladowymi ozdobami i bombkami. A przy niej stoi czekoladowe pudełko z czekoladowymi zabawkami. Nie mam wątpliwości, że moje dzieci byłyby zachwycone takim prezentem 😉 Można podziwiać też pięknie zdobiony stolik kawowy z krzesłem oraz pysznym podwieczorkiem. Na ścianie półka z książkami i drobiazgami. Wszystko zgadnijcie z czego? 😉
Ale super, pozdrawiam
Ja chce tam zamieszkac:))
Tammyk, ja też bym chciała 🙂