Nadszedł taki czas, że mogę zakupić coś ekstra na specjalną okazję, nie bojąc się, że zepsuję potrawę nieudolnym przyrządzeniem. Jeszcze kilka lat temu bałabym się kupić drogie przepiórki, nawet na wyjątkowe przyjęcie. Teraz zakładam, że coś dobrego uda mi się z nich wyczarować, nawet jeśli do tej pory nie miałam do czynienia z takim mięsem.
Upieczone przepiórki były delikatne i niesamowicie smaczne. Dawało się wyczuć ich smak, bardzo różny od mięsa kurczaka czy indyka. Z szynką długodojrzewającą i listkiem szałwii to mięso świetnie smakowało. Nadawało się też dla naszego Alergika, a nie jest łatwo ugotować dla niego coś bardzo odświętnego. Jedna rzecz mi nie odpowiadała w tej potrawie: zapach sosu, który wytopił się z przepiórek. Na szczęście samo mięso smakowało inaczej i na pewno chętnie wrócimy do tego smaku przy jakiejś szczególnej okazji.
Polecamy wino: do wyjątkowej potrawy polecamy wyjątkowe wino, np. Chateauneuf-du-Pape, Bordeaux, Brunello, Ribera del Duero. My piliśmy do przepiórek Rosso di Montalcino Tenuta la Fuga.
Przepiórki pieczone z szynką i szałwią
- 4 przepiórki
- 4 plastry szynki długodojrzewającej
- 4 listki świeżej szałwii
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 100 ml białego półwytrawnego wina
- sól, pieprz
Przepiórki umyj i osusz. Oprósz solą i pieprzem ze wszystkich stron. Do środka każdej przepiórki włóż zwinięty plaster szynki i listek szałwii.
Na patelni lub w naczyniu żaroodpornym rozgrzej 2 łyżki oliwy. Przepiórki obsmaż ze wszystkich stron na złoto. Wyjmij je, wylej tłuszcz, po czym z powrotem włóż przepiórki na patelnię. Polej winem, przykryj i wstaw do piekarnika. Piecz 20 minut w 210°C.
Po tym czasie wyjmij mięso i trzymaj je w cieple (np. w zgaszonym już piekarniku). Patelnię z sosem postaw na ogniu i gotuj, aż sos nieco się zredukuje. Dopraw do smaku.
Przepiórki układaj na ogrzanych talerzach, polewaj sosem i szybciutko podawaj.
Nigdy nie jadłam przepiórek. Chciałabym kiedyś spróbować:)
Pozdrawiam Olu 🙂
Majanko, warto spróbować tego delikatnego smaku 🙂
Odważny wybór! Wyglądają wspaniale ;D
Alexa, dziękuję 🙂
Z przyjemnością patrzę na zdjęcia, ślinka leci, lubię drób, przepiórek nie jadłam.Dla większej ilości osób pewnie bym nie robiła, ale dla dwojga na pewno.
Bryczka, zrób dla dwojga 🙂 My zjedliśmy po pół przepiórki i byliśmy szczęśliwi, że mogliśmy spróbować tego smaku. A standardową porcją na jedną osobę są dwie przepiórki 🙂
Kupiłam dzisiaj w Leadl’u 4 sztuki, hiszpańskie, są malutkie, więc faktycznie tylko na dwie osoby, ale wcale nie są aż takie bardzo drogie, cztery sztuki 24. zł , będę robić jutro wg Twojego przepisu, potem pozwolę sobie zamieścić je na swoim blogu z linkiem,skąd wzięłam przepis, jeżeli oczywiście nie masz nic przeciwko temu. Mam zamiar podać w towarzystwie młodych ziemniaków i surówką colesław.
Bryczka, to świetnie, że można tak tanio kupić przepiórki 🙂 Oczywiście nie mam nic przeciwko, żebyś zamieściła ten przepis u siebie 🙂 Z młodymi ziemniakami i surówką przepiórki na pewno będą pyszne.
Koniecznie zwróć uwagę na moment wylewania tłuszczu po obsmażeniu przepiórek. Możliwe, że to zbagatelizowanie przeze mnie tego etapu sprawiło, że nie podobał mi się zapach dania po upieczeniu. Smak z całą pewnością i tak będzie świetny 🙂
Aha, do tak eleganckiego dania warto dobrać pasujące wino 🙂
Wyglądają fantastycznie,ślinka leci.Jakiś czas temu czytałam książkę „Przepiórki w płatkach róży ” i od tamtej pory mam na nie wielką ochote,mniam 🙂
Marta, w płatkach róży chętnie bym zrobiła, tylko jeszcze się nie dowiedziałam skąd się bierze takie jadalne płatki…
Nigdy nie miałam okazji kosztować przepiórek. Ciekawa jestem jak smakują. Twoje wyglądają rewelacyjnie !!
Pozdrawiam
Wariatka, dziękuję! Przepiórki smakują delikatnie, ale i czuć w nich charakterystyczny smak, którego nie mają ptaki hodowlane. Trzeba po prostu spróbować, żeby się dowiedzieć 🙂
dziękuję za rady, winka nie mogę pić, bo koleżanka „zgaga” dopada mnie i odbiera chęć do życia, ale lubię częstować i zwracam uwagę na Twoje propozycje win do potraw.
Bryczka, szkoda, że sama nie możesz tego doświadczyć, ale cieszę się, że gościom odpowiednie wino proponujesz 🙂
Od przyszłego roku zacznę hodować przepióreczki
Fotograf, w takim razie zazdroszczę 🙂