Szybkie, a jednocześnie pyszne i bogate w smaki danie. Polędwiczki wieprzowe są same w sobie bardzo smaczne, a mi bardzo odpowiada łączenie ich z owocami – w tym wypadku z jabłkiem – oraz z ziołami. Niewiele przy nich pracy, wszystko przygotowuje się na jednej patelni, więc danie jest świetne dla początkujących w kuchni.
Jest to moje kolejne spotkanie z blistrami KAMIS Kulinarne Inspiracje, w ramach kampanii tych zestawów przypraw.
Polędwiczki z jabłkiem w sosie szałwiowym
- 2 łyżki mąki pszennej
- polędwiczka wieprzowa (ok 500 g)
- łyżka oliwy lub oleju
- czerwona cebula
- 100 g pieczarek
- jabłko
- 150 ml soku jabłkowego lub wina wytrawnego lub piwa
- 200 ml śmietanki 36%
- pół łyżeczki soli
- szczypta pieprzu
- zestaw Kulinarne Inspiracje KAMIS (papryka słodka, czosnek, szałwia, rozmaryn, tymianek)
Do małej miski wsyp mąkę, paprykę z zestawu, sól, pieprz i wszystko wymieszaj. Polędwiczki pokrój na skos w plastry, lekko rozbij i obtocz w przygotowanej mące z przyprawami. Na dużej patelni rozgrzej oliwę, obsmaż mięso po 2-3 minuty z każdej strony. Przełóż mięso na talerz. Na patelnię włóż czerwoną cebulę pokrojoną w półkrążki lub krążki, jabłko (nieobrane) pokrojone w ósemki lub na więcej części oraz pieczarki pokrojone w plastry. Smaż kilka minut aż do zrumienienia. Dodaj sok jabłkowy/wino/piwo, śmietankę oraz przyprawy z zestawu: czosnek granulowany, szałwię, rozmaryn, tymianek i wszystko wymieszaj. Dodaj mięso, doprowadź do wrzenia i gotuj jeszcze przez 10 minut, aż mięso będzie miękkie.
Tak przygotowane mięso podałam z ziemniakami pure i surówką z jabłka i natki pietruszki.
Szampańskiej zabawy i Smacznego Nowego Roku 🙂
Pozdrawiam!
Flusso, bardzo dziękuję i Tobie również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Danie wygląda bardzo smakowicie i wydaje mi się dość łatwe w przygotowaniu, a takich potraw szukam, bo jestem początkująca w kuchni (ale za to z olbrzymim zapałem!!) i muszę go koniecznie wypróbować:) PS. Bardzo profesjonalnie omawiasz przygotowanie.
Nitroglicerine, bardzo dziękuję za miłe sława 🙂
Daj znać jak Ci poszło przygotowanie tej potrawy. Trzymam kciuki!
No niestety – to danie mi nie smakowalo:( Jak dla mnie było za dużo tych praypraw i już wlasciwie gubiłam się w smakach.
Mamiatko, to kwestia gustu oczywiście. Ja lubię takie intensywnie ziołowe smaki. I nawet niektórych ziół dosypałam więcej niż było w zestawach 🙂 Czyli wszystko to kwestia różnicy w upodobaniach. Możliwe, że gdy ja piszę, że danie jest bogate w smaki, to znaczy, że Ty potrzebujesz dać połowę podanych ilości przypraw 🙂