Taki przepis warto znać. Wychodzą z niego pyszne pierniczki, a nie potrzebujemy zapasu czasu, aby ciasto poleżakowało. Miałam z nim jednak jeden problem – wyszło mi rzadkie, ale już wiem dlaczego. Korzystałam z przepisu Beaty w magazynie Kuchnia, a tymczasem na blogu przepis opisany jest dokładniej. Trzeba całkowicie ostudzić masę przed połączeniem z mąką, ja tego nie zrobiłam. W związku z tym musiałam moje ciasto trochę ochłodzić w lodówce, a potem dosyć intensywnie podsypywać mąką. Jednak w smaku pierniczki okazały się wyśmienite! A dla moich dzieci oczywiście najważniejsza była zabawa przy ozdabianiu pierniczków lukrem 🙂
Zapraszam też do przejrzenia wszystkich przepisów na pierniczki na tej stronie.
Pierniczki szybkie, bez leżakowania
- 500g mąki
- 1,5 szkl miodu (450 ml)
- szkl cukru pudru (300 ml)
- ¾ kostki masła
- jajko
- łyżeczka sody
- szczypta soli
- opakowanie przyprawy do piernika (ja część przyprawy zastąpiłam cynamonem)
Miód podgrzewaj na małym ogniu z cukrem, przyprawami i masłem. Co jakiś czas zamieszaj masę i pilnuj, żeby się nie zagotowała. Gdy składniki się połączą, zdejmij naczynie z ognia i odstaw do ostygnięcia. To ważne, by masa miodowo-maślana była całkowicie zimna, ciasto osiągnie wtedy pożądaną konsystencję. Mąkę przesiej z sodą oraz solą. Dodaj masę miodową i lekko roztrzepane jajko. Wyrób gładkie ciasto. Po wyrobieniu ciasto może wydawać się zbyt rzadkie i klejące. Należy je wstawić do lodówki na co najmniej 2 godziny.
Na obsypanej mąką stolnicy rozwałkuj ciasto na grubość około pół cm. Foremką wycinaj kształty, a następnie ułóż je na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Piecz w temperaturze 180ºC przez około 14-15 minut. Po wyjęciu odłóż do ostygnięcia.
Piekne pierniczki,dziecięcą rączką dekorowane:-)takie kolorowe:-)
Judik, dziękuję w imieniu dzieci 🙂
Ładna kolekcja:) Ja robiłam z tej samej ilości ciasta, część wylądowała na choince, a reszta już nie istnieje…:)
Aniu, wcale mnie to nie dziwi 🙂
Super pierniczki! Najpiękniejsze na świecie są te dekorowane przez dzieci:)
Majanko, też tak uważam 🙂
My z Olkiem też napiekliśmy już pierniczków:) ale lukrowanie zostawiliśmy sobie na za tydzień:) …Twoim dzieciaczkom widzę bardzo się ta zabawa podobała:)
Jolu, moje uwielbiają dekorowanie. Mamy dużo pierniczków i możemy je lukrować nawet codziennie 🙂 I Klara codziennie mnie o to prosi 🙂
piękne te Twoje pierniczki:) a ja nie wiem kiedy będę piekła swoje, bo mam remont kuchni;) ale może uda mi się zdążyć jeszcze przed Świętami:)
pozdrawiam serdecznie,
ilka_86
Ilka, remont kuchni przed Świętami to prawdziwy ból… ale i okazja, aby skupić się na ważniejszych rzeczach niż gotowanie 🙂
Jak szybkie, to zrobię. Nie wyrabiam się z niczym w tym roku. Martwiłam się, że sobie połamiemy zęby na pierniczkach, bo mam zamiar robić w sobotę
Kabamaiga, te są świetne na ostatnią chwilę 🙂 Ważne jest jak zwykle, żeby wyjąć je kiedy tylko przestaną być surowe i nie dopuścić do przypieczenia, bo wtedy po wyjęciu będą twarde.
piękne!! i jak dużo! nie ma to jak mieć małych pomocników, u mnie niestety całe wykrawanie ciastek spada na mnie, cała rodzina chętnie patrzy, ale jak poproszę o pomoc to nagle wszyscy zajęci 😉
Tanroth, moje dzieci też są bardzo chętne do pomocy i jeden placek wykrawają, męczą, znowu łączą i tak w kółko. Wszystkie te ładne kształty to moja produkcja. Za to lukrowanie zostawiam dzieciom 🙂
nie wiem co zrobiłam nie tak!!! Wyszły pycha, ale smakują jak kruche ciasteczka z przyprawą do pierników. Może i niektóre podpiekłam za mocno, ale generalnie „rozlewały” ,mi się wszystkie na blaszce, przy czym mogłam sobie odpuścić fantazyjne kształty, bo i tak ich nie było po upieczeniu. Ciasto musiałam potrzymać przez całą noc w lodówie, bo nie miałam tego dnia czasu na zeobienie pierniczków. Może to było powodem, że nie były piernikowate? Pomocy! Pozdrowienia!!!!
Tybetyia, z tego, co piszesz, to wydaje mi się, że nie wystudziłaś całkowicie masy miodowej przed połączeniem jej z mąką. Na pewno nie zaszkodziło ciastu dłuższe leżakowanie. Jeżeli kształty Ci się rozlewały, to być może po prostu za blisko układałaś wykrojone ciasteczka. Na zdjęciach pokazałam, że ja układałam dosyć blisko, ale te najbliżej siebie posklejały mi się. Przyczyną rozlewania ciasta mógł też być nie do końca rozgrzany piekarnik. Pierwszą porcję pierniczków należy włożyć do piekarnika dopiero, kiedy nagrzeje się do podanej temperatury.
Daj znać, czy zdarzyła Ci się jedna z tych rzeczy, które wymieniłam, czy też trzeba szukać innej przyczyny.
A jeśli chodzi o podobieństwo do ciastek kruchych, to: albo znowu miało znaczenie niedokładne wystudzenie masy miodowej przed połączeniem z mąką, albo… masz wysokie oczekiwania w stosunku do pierniczków, które nie leżakują 😉 Moje też były odrobinę kruche w konsystencji. Być może bardziej odpowiednie będą dla Ciebie jedne z tych pierniczków:
http://2smaki.pl/index.php/ciastka/lebkuchen-pierniczki-niemieckie/
http://2smaki.pl/index.php/ciastka/pierniczki/ – moje ulubione, testowane od lat.
Dziękuję Olu za wyczerpującą odpowiedź:-) Masę wystudziłam jak diabli, piekarnik też nagrzany do czerwoności, używałam sody kupionej w uk, może tu leży problem, ale w końcu soda to soda. Trochę je chyba też za bardzo podpiekłam. Jak tylko zgromadzę miodek zabieram się za przepis numer 2, dam znać jak wyszło:-). A pierniczki kruche i tak są super, niedługo tylko można będzie oglądać okruszki. Pozdrowienia!!! (Mogę się tylko domyślać jak fantastycznie pachnie przed Świętami w Twojej kuchni)
Tybetyia, no to bardzo się cieszę, że jednak Ci smakują takie pierniczki 🙂 Pierniczki numer 2 bardzo polecam. Przepis jest wielokrotnie sprawdzony przeze mnie i moich znajomych.
A dziś akurat zupełnie u mnie nie pachnie, bo cały dzień byłam poza domem. Za to jutro… pieczemy pierniczki z nowego przepisu. Ciasto już czeka. Wszystkie poprzednie wypieki zdążyliśmy już zjeść i liczę na to, że te jutrzejsze doczekają Świąt 😉
Olu, skorzystałam z tego przepisu i na początku byłam załamana, że pierniki są takie twarde, ale po tygodniu, gdy nadszedł czas świąt i chciałam je dekorować białą czekoladą okazało się, że są przepyszne, mój synek je uwielbia, dzięki za ten przepis:) pozdrawiam kuzynka Kinga
Kinga, jak się cieszę, że mogę Cię tu spotkać 🙂
Przy pieczeniu pierniczków warto znać jedną prostą zasadę, którą opisywałam przy moich pierwszych pierniczkach:
http://2smaki.pl/index.php/ciastka/pierniczki/
Chodzi o to, że jeżeli chcesz, aby Twoje pierniczki były miękkie od razu, to koniecznie trzeba je wyjąć z piekarnika niedługo (najwyżej minutę) po tym jak ich wierzch będzie już upieczony, czyli nie będzie widać na nim śladów surowych, wilgotnych. Zaraz po wyjęciu takie pierniczki są bardzo miękkie i przez kilka minut nie wolno ich ruszać. Potem możesz je delikatnie przełożyć na kratkę. A kiedy wystygną włóż je do zamykanej puszki. Pierniczki będą od razu miękkie i takie pozostaną.
A swoją drogą, ze wszystkich pierniczków jakie zamieściłam na blogu, te są najbardziej kruche i najmniej pierniczkowe 🙂 Polecam Ci do wypróbowania przepis, do którego link Ci podałam. To są moje pierwsze i ukochane pierniczki, które zawsze wychodzą.
Aha, jest jeszcze cudowny sposób na takie twarde pierniczki: włóż do puszki kawałek jabłka. Zwykle na drugi dzień jabłko można już wyjąć, bo pierniczki nabierają od niego wilgoci i miękną. Dodatkowo nabierają miłego aromatu jabłkowego.
Ola, fajna rada z tym jabłkiem, ja słyszałam jeszcze inną, że Czesi wystawiają pierniki za okno żeby nabrały wilgoci ale nie sprawdziłam tego, bo tą ciekawostkę usłyszałam w trakcie świąt, a już wtedy zrobiły się miękki od samego leżakowania:)Teraz przymierzam się do wypróbowania tortu galaretkowego, bo zbliżają się drugie urodziny mojego Michałka, chcę go trochę zmodyfikować i do żółtej galaretki dodać piankę z mleka skondensowanego(z innego Twojego przepisu. Być może zrobię jeszcze pierniczki z przepiu, który polecasz:)
Kinga, ja bym na dwór pierniczków nie wynosiła. No chyba, że ten sposób działa w zamkniętej puszce wystawionej na dwór.
Jeśli chodzi o tort, to jeśli dodasz mleko skondensowane, to nie będzie widać tych kolorów w środku. Za to te wystające galaretki mogą być jeszcze ładniej wyeksponowane 🙂
Mi z tego przepisu ciasto wyszło zdecydowanie zbyt rzadkie, musiałam dodać sporo maki ponadplanowej 😛 z czego robisz kolorowy lukier?
Daria, czy po wyjęciu ciasta z lodówki było zbyt rzadkie? Ciasto na pierniczki tym się charakteryzuje, że po wymieszaniu składników jest płynne, ale po schłodzeniu w lodówce staje się zadziwiająco gęste 🙂
Lukier koloruję barwnikami spożywczymi. Samą bazę lukru wykonuję z cukru pudru i soku z cytryny.
Trzmałam w lodówce całą con, ale dałam mąkę razową bio, może przez to.
Dzięki za odpowiedź, barwniki mam i właściwie nie wiem dlaczego nie pomyślałam o tym… 😉
Daria, robiłam kiedyś pierniczki z dodatkiem mąki razowej: http://2smaki.pl/index.php/ciastka/pierniczki-tradycyjne-razowe/
Wydaje mi się, że mąka razowa nie powinna być przeszkodą. Masło w lodówce powinno się zestalić, a Twoje z nieznanych przyczyn tego nie zrobiło 😉
naprawde ciezko mi bylo znalezc dobry przepis na pierniczki, ale ten jest rewelacyjny.. co prawda sama musialam sobie zmieszac przyprawe do piernikow, ale po prostu sa to najlepsze pierniki jakie jadlam, na ktore nie trzeba dlugo czekac…i rodzina zadowolona… 🙂 naprawde bomba :)) gratuluje ;*
Annie, bardzo się cieszę, że znalazłaś przepis idealny dla Ciebie 🙂
Robiłam dwa razy i za każdym razem tylko zmarnowałam składniki! Szkoda czasu i energii- nikomu nie polecam! Często korzystam z przepisów z internetu ale ten jest fatalny!
Natalia, przepis jest z pewnego źródła i na pewno jest w porządku. Napisz co było u Ciebie nie tak z tymi pierniczkami – postaram się pomóc.
Jak dobrze ze nie dodałam tego cukru pudru! Intuicja mi podpowiedziała ze będzie za słodkie i się nie myliłam! Z samym miodem pycha choć tez słodkie!
Mary, ilość cukru w wypiekach to sprawa bardzo indywidualna. Przypuszczam, że gdybym je teraz piekła, to też dałabym tego cukru mniej albo wcale 🙂 Na tamtą chwilę te proporcje były dla mnie bardzo w porządku.
Robię je drugi raz bo już zjedzone! Są pycha! Dla mnie dodatkowy cukier jest zbędny ale to dlatego może że staram się używać go jak najmniej we wszystkim
Czy dodać tylko jedno jajko ?
Klaudusia, tak w tym przepisie jest tylko jedno jajko.
Genialne! Szkoda, że trafiłam na ten przepis dopiero teraz. Ale lepiej teraz niż nigdy ;-))
Zrobiłam 200 czekają na dekoracje. Mniammmmmmmmmmmmm
Wesołych Świąt!
Michalina, cudownie! Smacznego!
Wesołych Świąt 🙂
Witam 🙂
Ile sztuk wychodzi i podanych składników ,tak mniej więcej ?
Pozdrawiam Kasia .
Kasiu, trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, bo wszystko zależy od grubości ciasta oraz od wielkości Twoich foremek. Można założyć, że z tej ilości wyjdą 2-3 duże blachy piekarnikowe pierniczków. Malutkich pierniczków może wyjść koło 150-200, a np. ludzików o długości 12 cm tylko 25. Wszystkie wielkości podaję w przybliżeniu, bo zawsze robię z jednego ciasta pierniczki duże i małe, a w dodatku nigdy ich nie przeliczam.
Pozdrawiam i życzę udanych wypieków 🙂
Mi niestety pierniczki się nie udały. Prawdopodobnie za bardzo schłodziłam masę i stężała. Dodając ją do ciasta była gęsta, okropnie klejąca i praktycznie cała masa się rozłaziła po zagnieceniu… nawet chłodzenie w lodówce przez 20 godzin nic nie dało, bo nie można było tego rozwałkować, ani wyciąć kształtów. Szkoda, bo wyglądają fajnie :(((
Ewelina, nie bardzo wiem co mogło się stać. Ja wyrabiam ciasto w dużym malakserze (Thermomix) i nawet dobrze stężała masa da się zmiksować z mąką na gładkie ciasto. Może przy użyciu innego urządzenia lub samych rąk składniki nie połączyły się tak dokładnie. Na przyszłość proponuję zwiększyć ilość mąki, jeśli ciasto jest ewidentnie zbyt rzadkie. Czasami rodzaj mąki ma znaczenie i wtedy warto trochę odejść od proporcji z przepisu.