Oto najmniej tucząca wersja pączków 🙂 Zamiast smażenia gotuje się je na parze. Klara (11 lat) ma do nich wielką słabość i od czasu do czasu prosi mnie o ich przygotowanie. Przyznaję, że mnie pampuchy nie porywają, bo smakują bardzo subtelnie, a ja lubię bardziej zdecydowane smaki. Jednak podane z ulubionym dżemem nabierają charakteru i w takim towarzystwie smakują świetnie!
Zobacz też inne przepisy na pączki i faworki.
Pampuchy
- 50 g drożdży
- 70 g cukru
- 200 g mleka
- 80 g masła
- 4 żółtka
- 500 g mąki
- szczypta soli
Cukier, drożdże, mleko, żółtka i masło podgrzej mieszając do 37°C. Możesz to zrobić wstawiając miskę ze składnikami do dużego naczynia z ciepłą wodą (temperatura jak do kąpieli w wannie). Dodaj mąkę i sól i wyrób ciasto. Ciasto odstaw, aż podwoi objętość.
Rozwałkuj na grubość 1 centymetra i wycinaj kółka szklanką lub pokrój ciasto na kwadraty. Pozostaw je na 15 minut do ponownego wyrośnięcia.
W garnku do gotowania na parze zagotuj wodę. Na dnie sitka układaj po 2-3 pampuchy. Gotuj na parze przez 10-15 minut.
Podawaj jeszcze ciepłe, najlepiej z dżemem lub świeżymi owocami.
Tagi: dla dzieci, mleko, spirytus, Tłusty Czwartek, żółtko
Smak dzieciństwa. Uwielbiam! 🙂
Kurcze, a ja w dzieciństwie nawet o nich nie słyszałam. Moje dzieci mają teraz tą szansę 🙂
Lubię, ale nie na słodko, tylko z mięsnym sosem. Dietetyczne nie są, ale pyszne 🙂 Pozdrawiam!
Dietetyczne z przymrużeniem oka – w sensie najmniej tłuste 🙂
Wypróbowanie ich z mięsnym sosem jeszcze przede mną. Czuję, że mogłyby mi posmakować 🙂
tak
Oo sentymentalnie sie zrobilo:). Moje ostatnie doswiadczenie z tymi „paczkami” to proba zrobienia ich w mikrofali(za czasow studenckich)-producent zapewnial,ze sie da. Nie umiescil jednak informacji jak dlugo i w jakiej”mocy”. Totez jak zaczelo sie dymic i wyraziscie „pachniec”,wyciagnelam pampuchy-kamienie:). Spokojnie moznaby ich uzywac do samoobrony!
He he 😀
Własne doświadczenia są zawsze najcenniejsze – teraz wiesz jak szybko wykonać broń w domu i czego nie robić z pampuchami 😉
smak dziecinstwa 🙂 bulki na parze ze smietana 🙂
Zdecydowanie:) jeszcze przez dluugi czas swad spalenizny towarzyszyl mi w calym mieszkaniu. Jednak ciesze sie,ze przypomnialas ten przepis,bo popelnie je po tak dlugiej przerwie bez nadmiernego kombinowania:)
Moja mama takie robi… smak dzieciństwa
No to chyba jestem jedyną osobą na świecie, która nie zna pampuchów z dzieciństwa 😉
Nigdy ich nie robiłam, kupuję, ale ostatnio od nich uciekam z daleka bo wiem, ze jem do oporu , nawet paczkę:)
Anita, rzeczywiście pampuchy potrafią być niebezpieczne 😉 Mnie aż tak nie pociągają, ale Klara lubi je chyba tak mocno jak Ty 🙂
a jak zrobić pampuchy do sosu wytrawnego np grzybowego ? ;d bez cukru mogą być mdłe 🙁
Basiu, gdybym nie dodawała do pampuchów cukru, to odrobinę zwiększyłabym ilość soli – powstaną fajne pampuchy wytrawne 🙂