Wypróbowałam ten przepis, ponieważ Dorotus pisała, że są to jej ulubione pierniczki 🙂
Rzeczywiście są przepyszne: miękkie, lekko ciągnące i cytrynowo orzeźwiające. Lukier na bazie soku z cytryny to moja ulubiona wersja lukru. Te pierniczki nie wymagają długiego leżakowania.
A przy okazji tych właśnie pierniczków odkryłam dlaczego od kilku lat nie potrafiłam zrobić ładnego gładkiego lukru. Niby taka banalna rzecz jak lukier, a mi nie chciał wyjść. Okazało się, że mój domowy cukier puder, miksowany przeze mnie osobiście, ze zwykłego cukru, jest za gruby. Przy pierwszej próbie z cukrem pudrem kupionym wszystko poszło gładko i lukier wyszedł jak trzeba 🙂 Kolejny zrobiłam gęściejszy i lukier z przeźroczystego stał się biały.
Wpis bierze udział w akcji: Ciasteczkowy potwór!
Zapraszam też do przejrzenia wszystkich przepisów na pierniczki na blogu 2 smaki.
Lebkuchen
- 250 g mąki pszennej
- 85 g zmielonych migdałów (na mąkę)
- 3 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika
- 1 łyżeczka zmielonego cynamonu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 200 ml płynnego miodu
- 85 g masła
- pół szklanki drobno posiekanej kandyzowanej skórki pomarańczowej i cytrynowej (ew. można dać skórkę startą z cytryny)
Lukier:
- 2 szklanki cukru pudru
- kilka łyżek soku z cytryny
Wymieszaj w misce suche składniki: mąkę, migdały, proszek, sodę i przyprawy. W garnuszku z grubym dnem podgrzej masło i miód, mieszając, do roztopienia masła. Zdejmij z ognia i lekko przestudź (mieszanka ma jednak być ciepła). Do suchych składników wlej ciepłą masę maślano-miodową, dodaj kandyzowane owoce i wymieszaj (można mikserem), by nie było grudek. Ciasto powinno wyjść lepiące (nie dosypuj mąki). Przykryj ściereczką i odstaw do ostudzenia (zgęstnieje).
Po tym czasie z ciasta formuj kulki wielkości niedużego orzecha włoskiego (powinno wyjść około 30 sztuk). Układaj na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia w dużych odległościach od siebie (bardzo rosną). Każdą kulkę spłaszcz trochę łyżką (ponieważ ciasto bardzo się klei najlepiej maczać ręce w wodzie i wtedy formować kulki, również łyżka, którą je spłaszczamy powinna być wilgotna).
Piecz w temperaturze 180°C przez 15 minut (nie dłużej, bo będą zbyt kruche). Lebkuchen wyciągnięte prosto z piekarnika będą bardzo miękkie. Poczekaj 2 minuty, potem przenieś je na kratkę do wystudzenia. Później ich wierzch kruszeje, by zmięknąć znów na drugi dzień, po pokryciu lukrem.
Lukier. Cukier puder wsyp do miseczki. Dolewaj gorącą wodę, łyżka po łyżce, mieszając i rozcierając grzbietem łyżki. Gdy lukier będzie lejący, ale nie za gęsty, maczaj w nim pierniczki (ja smarowałam pędzlem kuchennym) i odkładaj na kratkę do całkowitego zastygnięcia lukru.
Kolejnego dnia lebkuchen możesz ułożyć do świątecznych pudełek, są mięciutkie i gotowe do degustacji 🙂
Tagi: Adwent i Boże Narodzenie, cynamon, dla dzieci, lukier, migdały, miód, pierniczki, skórka pomarańczy, skórka z cytryny
Właśnie przed chwilą upiekłam 🙂
Mikimama, ja też rozważam ponowne upieczenie ich na Sylwestra 🙂
Śliczne.
Też je robiłam i potwierdzam,ze to jedne z najpyszniejszych pierniczków:)
Pozdrawiam.
Majanko, widziałam u Ciebie, piękne 🙂 I pyszne, jak najbardziej!
Piekłam i upiekę jeszcze nie raz….bo są przepyszne:) pozdrawiam ciepło
Jolu, i ja też myślę o ponownym upieczeniu, nie czekając na kolejne Święta 🙂
[…] zdjęciu: pierniczki Lebkuchen (od Dorotus), ciastka owsiane z jabłkami i pierniczki, które ozdabiałam z córkami na wspólnym […]
chetnie sie poczestuje tymi pysznymi pierniczkami:)
Aga, zapraszam. Częstuj się, będzie mi bardzo miło 🙂
Ja też nabrałam ochoty:) A Lebkuchen znam z wersji z opłatkiem (z lukrem a czasem w czekoladzie) przysyłanej przez ciocię z Niemiec (zawsze się zastanawiałam jak oni je robią:)
Aniu, szkoda że nie spróbowałaś moich. Wtedy oceniłabyś jak wiele mają wspólnego z oryginałem. Bo ja nigdy takich z Niemiec nie próbowałam.
gdzie można zakupić waflowe skorupki do jajek
Wioletta, z tego, co wiem, to jeszcze nie można ich kupić. Niedługo mają być dostępne w sklepach: Alma, Bomi, Rossman, Piotr i Paweł. Ja też będę ich wypatrywać 🙂
Zawsze podchodze z wielkim dystansem do przepisów piernikowych, ale w tym roku postanowiłam próbować wiele razy by w koncu miec ten jeden przepis na lata…i o to MAM!!!dziekuje Pierniczki wyszły idealne jak na zdjeciu a lukier rewelacja ( nigdy mi z innych przepisów nie wychodził) Ja bym do opisu jeszcze dodała, ze przy ich wypiekaniu nie ma bałaganu i wszedzie rozsypanej mąki 🙂 pozdrawiam
Leokadia, bardzo się cieszę, że przepis tak Ci się spodobał 🙂 Dzięki za Twoją opinię!