Odkryłam ciasto idealne, które prawdopodobnie zagości na naszym stole w te Święta. Zaakceptowane i chwalone przez: Anię z Bajkorady, Tilię z Kuchni szczęścia, moją Teściową (ciasta czekoladowe nie są jej ulubionymi ciastami, ale to chwaliła, bo nie było ani trochę suche), moje dzieci (ale to nikogo nie dziwi) i (uwaga!) Janka 🙂 Janka, który biega, dba o kondycję i wygląd, i ciast unika. Podpierając się zdaniem wszystkich próbujących, ciasto zaliczam do hitów 🙂
Ta babka jest bardzo czekoladowa, wilgotna, ale nie ciężka jak brownie. Robi się ją bez wysiłku, a ciasto zmiksowane jest bardzo puszyste i delikatne. Do tego polewa, którą zmodyfikowałam i z której jestem bardzo zadowolona. Słodka, ale bez przesady, z toffikowym posmakiem… Poezja!
Przepis na babkę znalazłam w blogu Kwestia smaku (nie dodałam wiśni, bo dzieci by tego nie tknęły), a punktem wyjścia dla polewy był przepis Dorotuś, ale został przeze mnie zmodyfikowany.
Przy okazji przypominam Wam o trwającym na moim blogu konkursie z Kasią, w którym można wygrać akcesoria przydatne do wypieków 🙂
Babka czekoladowa z pyszną polewą z białej czekolady
Ciasto:
- 125 g miękkiej kostki do pieczenia Kasia
- 3/4 szklanki cukru
- 2 jajka
- 100 g ciemnej czekolady gorzkiej
- 1 i 1/4 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki kakao
- 1/2 szklanki (100 ml) mleka
Polewa:
- 100 g białej czekolady
- 45 g masła, miękkiego
- 2 łyżki mleka
Ciasto: Czekoladę połamaną na kawałki roztop w miseczce ułożonej na garnku z wrzątkiem (miska nie powinna dotykać wody). Miękką Kasię utrzyj z cukrem na białą, puszystą masę (np. miksując przez 15 minut). Dodaj po jednym jajku, cały czas miksując. Dodaj lekko przestudzoną czekoladę i delikatnie wymieszaj (ja zmiksowałam na małych obrotach). Miksując na wolnych obrotach dodawaj na przemian po łyżce mleka i mąki przesianej z proszkiem do pieczenia i kakao. Przełóż ciasto do formy posmarowanej tłuszczem (ja piekłam bez smarowania tłuszczem, w formie silikonowej, ustawionej w sztywnym naczyniu, żeby łatwiej było wstawić do piekarnika). Piecz 30 minut w 170ºC (ja piekłam w 180ºC bez termoobiegu, przez 50 minut). Wyjmij, kiedy patyczek wbity w ciasto pozostanie suchy.
Polewa: Czekoladę połamaną na kawałki, masło i mleko rozpuść w miseczce ustawionej na garnuszku z wrzątkiem.
Na moich zdjęciach widać babkę, która została polana dość gorącą polewą. Jeżeli poczekasz i użyjesz polewy ciepłej, ale nie gorącej, polewa będzie gęsta i nie będzie przebijał przez nią kolor ciasta. Warto podać pozostałą ciepłą polewę w dzbanuszku, aby każdy mógł sobie jeszcze polać swoją porcję 🙂
Jeśli masz Thermomix:
Możesz rozpuścić czekoladę połamaną na kawałki (ja wolę rozpuścić w miseczce, a Thermomixa użyć do kolejnych czynności): czas 2-3 minuty, temp. 37ºC, obr. 2,5. Czekoladę przelej do miseczki, naczynie umyj.
Jeśli Kasia jest zimna, z lodówki – rozdrobnij ją: obr 5, czas 1 minuta. Utrzyj Kasię z cukrem: załóż motylek, obr. 3, czas 15 minut. Dodawaj po jednym jajku przez otwór w pokrywce, miksując: obr. 3, czas 1 min. Dodaj czekoladę i zmiksuj, nadal z motylkiem: obr. 2,5, czas 30 s. Dodawaj przez otwór w pokrywce na zmianę mleko i mąkę przesianą z proszkiem i kakao, miksując z motylkiem: obr 2, czas – aż wszystko dodasz, ja nie ustawiam wtedy czasu. Dalej postępuj z ciastem jak w przepisie wyżej.
Tagi: Adwent i Boże Narodzenie, czekolada, dla dzieci, kakao, mleko, Thermomix, Walentynki, Wielkanoc
śliczna i taka puchata:) mogę porwać kawałek?:) pozdrawiam
Jolu, śmiało 🙂
smakowita babka 🙂
Chantel, smakowita 🙂
pyszna babeczka 🙂
Zauberi, zgadza się 🙂
Pysznie wygląda ta babka 🙂
Grażynko, i dokładnie tak smakuje.
Własną piersią zaświadczam – ta babka jest boska:), a polewa…mmmmm….:)Olu jeszcze raz dziękuję za zaproszenie:)
Aniu, jesteś moją ulubioną testującą 😉
jaka puszysta! przepysznie się prezentuje 🙂
Myniolinka, jest bardzo puszysta, a jednocześnie wilgotna 🙂
Fajna babeczka! Musi być pyszna, ach, tak właśnie wygląda Olu!:)
Majana, Ty wszystko wiesz 🙂
Uwielbiam ta polewe…z ciastem u Dorotus, robi robote….miosc od pierwszego kesa….wiec napewno tutaj tez bedzie podobnie. Probuje ta kombinacje na Swieta.Dziekuje
Agnyjeszka, ta kombinacja jest rzeczywiście warta powtórzenia w Święta i ja tak zrobię 🙂
I jak tu dbać o linię kiedy prezentujesz takie cuda? ;-)) Nie da się! ;-p
http://www.przysmakiewy.pl
Ewo, nie dbaj o linie w takim razie 😉 Ja mam taki sposób: jem to co lubię, starając się nie przejadać, i raz w tygodniu chodzę na kurs tańca 🙂
witam
robiłam tą babkę na święta i faktycznie rewelacja… w jej czekoladowym smaku po prostu się zakochałam 😉
Mam pytanie, z racji tego, że to moje początki w pieczeniu, zastanawiam się czy można wykorzystać ten przepis na upieczenie spodu do tortu czekoladowego – ale te proporcje na jaką blachę?
i czy to wyjdzie?
Asiek, bardzo się cieszę, że babka Ci posmakowała 🙂 Jak dla mnie to takie ciasto nadaje się na spód tortu czekoladowego. Wlałabym je do dużej tortownicy lub formy prostokątnej o wymiarach kartki A4. Spodziewałabym się, że po wyrośnięciu będzie miało koło 3 cm wysokości. Niestety, nie mogę podać dokładniejszych danych, bo robiłam takich eksperymentów na omawianym cieście (jeszcze nie).
ok, super. To ja poeksperymentuje i podzielę się uwagami 😀
Asiek, czekam na Twoją relację w takim razie 🙂
relacji jak na razie nie będzie, za co przepraszamy 🙁 17.05 (jak miałam się zabrać za eksperymenty – wszystkie składniki przygotowane były) wylądowałam na porodówce 😀
I teraz czekolada musi troszkę poczekać na boku… ;), a wielkanocna babka czekoladowa będzie mi się kojarzyć z naszym synkiem 😀
Asiek, gratuluję Ci narodzin Synka! Czekolada niech czeka, Dziecko jest większą „atrakcją” 🙂
[…] Ten przepis na ciasto marchewkowe jest dla mnie idealny. Ciasto wychodzi bardzo wilgotne i aromatyczne, a jednocześnie dość delikatne. Szybko znika U nas wystąpiło w charakterze tortu, z najlepszą polewą na świecie, czyli polewą z białej czekolady. […]
No i powrót do mojej ulubionej babki – w te święta, Szymek jej już spróbuje 😉 Pozdrawiam i życzę spokojnych Świąt.
Asiek, dzięki! Wesołych Świąt i wszystkiego najsmaczniejszego 🙂
jakie sa wymiary tej formy bo babka finalnie wydaje mi sie mala a ja mam forme ma spora babke i zastanawiam sie czy nie zrobic z podwojnej porcji skladnikow..
Magda, moja forma na babkę ma 18 cm średnicy przy dnie. Szerokość komina to 7 cm.
ależ smakowicie wygląda 😀 Pozdrawiam ciepło
Ania, dzięki! Zachęcam do wypróbowania przepisu 🙂