Jak już mnie wzięło na wspomnienia, to przypomniała mi się też taka zapiekanka. W drodze do szkoły codziennie przechodziłam koło małej drewnianej budki, w której sprzedawali właśnie takie zapiekanki. Zdaje się, że do wyboru były dwa rozmiary. W każdym razie chyba niczego innego do kupienia tam nie było. Za to smak zapiekanek był niezapomniany. Jak już o nich pomyślałam, to musiałam koniecznie odtworzyć! Z pewnymi modyfikacjami, bo nie podejrzewam, żeby wtedy używano mozzarelli 😉
Zapiekanka z pieczarkami
- podłużna bułka, im cieńsza i dłuższa tym lepiej
- 300 g pieczarek
- łyżka oliwy
- sól, pieprz
- masło do posmarowania bułki
- 50 g mozzarelli twardej, nie z zalewy (żółty ser też będzie tu dobry)
- keczup
Bułkę przekrój wzdłuż na pół. Możesz przekroić również w poprzek, jeśli wolisz krótsze zapiekanki. Przeciętą powierzchnię posmaruj masłem i piecz w temperaturze 180°C przez kilka minut, aż bułka lekko się zezłoci.
W tym czasie pieczarki obierz, pokrój na plasterki. Na patelnię wlej oliwę, dodaj pieczarki, posól. Smaż przez około 10 minut, na niewielkim ogniu, aby pieczarki nie zrumieniły się.
Na podpieczonych bułkach układaj pieczarki i startą mozzarellę. Dopraw solą i pieprzem. Piecz w 180°C aż ser ładnie się roztopi. Polej keczupem i natychmiast podawaj.
Tagi: bułka, dla dzieci, keczup, mozzarella, pieczarki
O tak 🙂
Ale ja niestety na diecie…
Ja teoretycznie też na diecie 😉 Tłumaczę sobie, że 2-godzinny spacer z dziećmi pozwala to wszystko spalić 😀
uwielbiamy i od czasu do czasu popełniamy takie zapiekankowe szaleństwo:)
Mam slabosc od zawsze,a najczesciej wieczorem sobie o nich przypominam :). Sa pyszne w swojej prostocie!
No właśnie, te długie zimowe wieczory są bardzo zdradliwe – też coś o tym wiem 😉
Pamiętam ten smak z mojego dzieciństwa 🙂 Mozna je było kupić w budkach na Marszałkowskiej (30 lat temu !)
Monika, możliwe. Ja wiem gdzie takie były w Lublinie 🙂
Ola ja Ci kiedyś zrobię krzywdę. Sprowadzasz mnie na złą drogę
Ty możesz szaleć, bo nie robisz przerw w kumplowaniu się z Ewką 😉
smaki mojego dzieciństwa… 🙂
Dzisiaj na kolację zsplanowałam i właśnie idę trzeć pieczarki 🙂
Ciekawa jestem Twoich wrażeń 🙂 No, chyba, że jadasz takie systematycznie i nie jest to dla Ciebie wydarzenie…
To jest mocna prowokacja
Muszę kończyć, bo nie mogę zdzierżyć ani chwili…
Wybredny, daj znać co dobrego sobie zrobiłeś 🙂 Czy to samo, czy coś podobnego?
Robię je często, bo „moi” strasznie kochają jeść. Zresztą hot dogi i hamburgery też.
smak dzieciństwa! Mama nam często takie robiła 🙂
Uwielbiam zapiekanki i bardzo często je robimy w domu:) …. najczęściej wtedy gdy wracamy z całodniowych wojaży, a w domu nie ma żadnego obiadu czy kolacji:)
Jolu, faktycznie taka zapiekanka jest świetną potrawą do przygotowania „na szybko” 🙂
co to za moda na zapiekanki bez mięsa? 😉 aż się prosi tutaj dodać cienkiego suchego kabanosa bez E 🙂 mięso to siła 🙂
Narka, każdy dodaje co lubi 🙂 Mięso też tu pasuje, więc śmiało możesz dodać.