W upał zupy na wywarze z mięsa u nas nie przechodzą. Bardzo lubię gotowane warzywa w najróżniejszych konfiguracjach. Tym razem proponuję Wam zupę z zielonych warzyw i z odrobiną tymianku. A do podania odrobina sera lazur i ziemniak. Najlepiej pieczony, ale w taki upał łatwiej o gotowany 🙂
Polecamy wino: do tej zupy popijaliśmy Chardonnay Martin Pasler, które idealnie korespondowało z aromatem szpinaku i brokułów.
Krem brokułowo-szpinakowy
- pół główki brokułu
- 150 g szpinaku
- kawałek papryki żółtej
- cebula – najlepiej pół czerwonej i pół zwykłej
- mały por
- łyżeczka tymianku
- łyżka oliwy
- łyżka masła
- pół kg ziemniaków
- 50 g sera lazur
Brokuły podziel na różyczki, umyj, włóż do garnka. Dodaj kawałek papryki, zalej wrzątkiem (brokuły mogą lekko wystawać ponad powierzchnię wody) i gotuj 10 minut pod przykryciem. 2 minuty przed końcem gotowania dodaj umyty szpinak.
W tym samym czasie na patelnię nalej oliwę, dodaj masło, posiekane cebule i pora. Smaż na małym ogniu pod przykryciem przez 10 minut. Zawartość patelni przełóż do garnka z brokułami i wszystko zmiksuj. Możesz doprawić solą i pieprzem.
Podawaj z ziemniakami ugotowanymi w mundurkach, a następnie zapieczonymi z serem lazur.
Tagi: brokuły, cebula, lazur, oliwa, papryka, por, szpinak, tymianek, wino do potrawy, ziemniaki
Pycha ! Też robię różne kremy warzywne 🙂
Grażynko, to najlepsze, co można teraz w ramach zupy przyrządzić. No, jest jeszcze chłodnik… a zaraz po nim zupy warzywne 🙂
O ile zupa brokułowa jest mile widziana, o tyle szpinak jest według mojego syna niejadalny 🙁
Kabamaiga, a jak przemycisz w zupie brokułowej? Brokuły mają intensywny smak, to może szpinaku nie będzie czuć 😉 U nas ostatnio jest raczej na odwrót: szpinak kochają od zawsze, brokuły im się odwidziały…
Olu już próbowałam przemycać na różne sposoby. Boję się, że jak odkryją, to potem nie będą chcieli już brokułowej, bo się będą bali. Miałam już podobną sytuację.
Kabamaiga, z tych samych powodów ja też unikam przemycania 🙂 Chyba, że jakąś minimalną ilość, co do której mam pewność, że nie wyczują.
Pyszności 🙂 Świetne i zdrowe zestawienie.
Pozdrawiam ciepło:)
Majanko, to jest podobno sposób na lepszy kolor zupy brokułowej 🙂 A zdrowe jest z całą pewnością.