O ile mnie pamięć nie myli, piliśmy to wino w początkach stycznia, przy okazji naszej rocznicy ślubu. Mogę się mylić, ale przynajmniej jednego jestem pewien – rocznica ślubu miała miejsce 🙂
Pamiętam złożoność aromatów tego wina. Od cytrusów i agrestu, poprzez las iglasty, aż po kwiaty polne i nuty zielonej trawy
Do tego dochodzi dobra kwasowość, co powoduje, że jeszcze po to wino sięgnę, choć generalnie ciężkim fanem Sauvignon Blanc, nie jestem
Co mnie lekko zaskoczyło, można to wino podać jako aperitif. A skąd to zaskoczenie? Osobiście uważam, że Sauvignon Blanc lepiej się prezentuje w połączeniu z jakimś daniem, niż pite samo w sobie
Wspomniałem o posiłku. Połączyłbym je z kuchnią azjatycką czy owocami morza. Dobrze wypadnie także w połączeniu z zieloną sałatką, sushi czy warzywami na parze
Tagi: potrawa do wina
Zostaw komentarz