rieslingTo nasz debiut, jeśli chodzi o wina mołdawskie. Zupełnie nie wiedzieliśmy, czego możemy się spodziewać.

Wino, na samym wstępie, raczy nas jasnosłomkową barwą.

W nosie wyczuwalne aromaty cytrusowe, wsparte zielonym jabłkiem.

W ustach lekko taniczne, płaskie i z krótkim finiszem. Całość lekko mineralna. Bezpretensjonalne wino, które nadaje się do picia także jako samo w sobie.

My piliśmy je przy okazji pieczonego kurczaka faszerowanego podrobami, czosnkiem, natką pietruszki i śliwką kalifornijską. Połączenie zagrało

A jak nasze odczucia? Spodziewaliśmy się bardziej wyrazistego wina, ale to nie znaczy, że zamykamy się na wina mołdawskie.

Wino - zakup własny.
Tagi: ,