Deser jogurtowo-galaretkowy (+film z serii Bajeczne smaki)

robię na dzień ojca 🙂 ale w szklanym bo silikonowej jeszcze się nie dorobiłam.. i jestem ciekawa co się stało z pierwszą galaretką skoro Ania różową warstwę dała jako pierwszą a w wersji gotowej jest ostatnia 🙂 i myślę, że dla osób robiących pierwszy raz taki deser warto by dodać, że galaretki muszą być wystudzone, zarówno te które będzie się miksować z jogurtem jak i te wylewane na poszczególne warstwy. ja kiedyś chciałam być szybsza i warstwę galaretki zalałam gorącą rozpuszczoną, bo myślałam, że i tak wystygnie, a tu proszę, rozpuściła warstwę galaretki i kolory się wymieszały. oczywiście została zjedzona, ale straciła na wyglądzie 🙁

To i ja się dołączę do dyskusji celem wyjaśnień:)
Galaretkę jak najbardziej studzę:) tylko nie doprowadzam do stężenia. Jest chłodna w stanie płynnym i taką miksuję z jogurtem:)