Ten makaron powstał spontanicznie, kiedy odwiedził nas nasz przyjaciel, Jacek. Użyłam tego, co było akurat w lodówce 🙂 A znalazłam tam: mrożony szpinak, pół kostki sera feta, ostatni plaster wędzonego łososia, z załączonym sosem miodowo-musztardowym i garść orzeszków pinii. Zapasy makaronu są u nas zawsze 🙂 Połączenie wszystkich tych smaków daje pyszny efekt. Danie jest sycące, ale nie ciężkie. Bardzo smakowite, głównie za sprawą łososia, szpinaku i prażonych orzeszków piniowych.

Tagliatelle ze szpinakiem, łososiem i prażonymi orzeszkami pinii

Tagliatelle ze szpinakiem, łososiem i prażonymi orzeszkami pinii

  • pół kg makaronu tagliatelle
  • pół kg mrożonego szpinaku
  • duży plaster wędzonego łososia (u mnie w marynacie koperkowej)
  • pół kostki sera feta
  • ząbek czosnku
  • sos miodowo-musztardowy (niekoniecznie, miałam gotowy, dołączony do łososia)
  • garść orzeszków pinii
  • sól, pieprz
  • oliwa z pierwszego tłoczenia

Szpinak włóż do garnka i rozmrażaj na małym ogniu. Kiedy będzie miękki, dodaj czosnek przeciśnięty przez praskę i pieprz. Do gorącego szpinaku dodaj ser feta i dokładnie wymieszaj. Zdejmij z ognia, ale trzymaj w cieple. Ugotuj makaron wg przepisu na opakowaniu. Orzeszki piniowe upraż na suchej patelni, na małym ogniu. Łososia pokrój na małe paseczki. Ugotowany makaron odcedź i wymieszaj ze szpinakiem. Nałóż na talerze, posyp paseczkami łososia, prażonymi orzeszkami i polej sosem miodowo-musztardowym (jeśli akurat masz). Na koniec całość delikatnie skrop oliwą.

Testowanie kosmetyków Dove trwa 🙂 Krem do rąk to jest specyfik, bez którego w zimie się nie obejdę. Krem do rąk Dove ma bardzo miły dla mnie zapach i wchłania się szybciej niż bardzo silne kremy, których często używam. Po minucie już go nie wyczuwam na skórze, nawet jeśli nałożę dużą ilość. Jak na moje potrzeby działa trochę za słabo, dlatego używam go po każdym myciu rąk – wtedy jest ok.


Wpis sponsorowany
Tagi: , , , , , , ,