Nadszedł wreszcie upragniony moment upieczenia czegoś odpowiedniego na czwartą rocznicę bloga 🙂 W przypadku naszej rodziny wypiek tak szczególny musiał być obowiązkowo czekoladowy. A jeżeli ciasto ma w nazwie „potrójnie czekoladowy”, to nadaje się idealnie 😉 Upiekłyśmy z Klarą w piątek, jedliśmy dopiero w niedzielę, bo w sobotę byliśmy na wspaniałej rodzinnej uroczystości i na jedzenie sernika nie było czasu, ani miejsca w brzuchach.

Sernik jest mocno czekoladowy i kremowy. Słodki i ciężki. Raczej nie da się go zjeść zbyt dużo na jeden raz. Nawet Janek, który większości ciast nawet nie próbuje, bo dba o formę biegacza, spróbował, chwalił i wziął dokładkę 🙂 Tylko mój tata był rozczarowany, że ciasto takie słodkie, ciężkie i inne od tradycyjnego sernika.

Przepis na to ciasto podała Agnieszka z Kuchni nad Atlantykiem. Zachęcające zdjęcia znalazłam też w blogu Moje pyszności.

Przy okazji przypominam o trwającym na mojej stronie konkursie Wedla.

Sernik potrójnie czekoladowy

Sernik potrójnie czekoladowy

[na tortownicę o średnicy 23 cm, u mnie 24 cm]

Spód:

  • 150 g czekoladowych herbatników (u mnie zwykłe herbatniki + łyżeczka kakao + 2 kostki gorzkiej czekolady)
  • 50 g (ok. 3 łyżek) miękkiego masła


Masa serowa:

  • 1 kg gęstego serka homogenizowanego typu quark (20% tłuszczu) – dałam śmietankowy sernikowy z wiaderka
  • 150 g cukru
  • 25 g (ok. 3 łyżek) skrobi kukurydzianej
  • 4 jajka
  • 150 ml kwaśnej śmietany (20% tłuszczu)
  • 1 łyżka ekstraktu z wanilii
  • 100 g ciemnej czekolady
  • 100 g mlecznej czekolady
  • 100 g białej czekolady
  • 4 łyżki słodkiej śmietanki (minimum 15% tłuszczu)

Spód:
Nagrzej piekarnik do 180ºC. Tortownicę wyłóż folią aluminiową. Ciastka zmiksuj z masłem w malakserze i wyłóż na spód tortownicy, ubijając ją dnem szklanki. Podpiecz przez 10 – 12 min.

Masa serowa:
Ser zmiksuj z cukrem i skrobią do uzyskania gładkiej masy. Przy nadal pracującym mikserze dodaj pojedynczo jajka, a następnie kwaśną śmietanę i ekstrakt waniliowy. Miksuj krótko, tylko do połączenia składników.

Nagrzej piekarnik do 180ºC. W 3 większych miseczkach roztop 3 rodzaje czekolad z dodatkiem śmietanki (śmietanka i czekolada muszą się znaleźć w miseczce jednocześnie, nie można dodawać śmietanki do rozpuszczonej czekolady, bo ta ostatnia się zwarzy), zaczynając od białej, potem mlecznej i na końcu czarnej. Do białej i mlecznej dodaj po 1 łyżce śmietanki, natomiast do gorzkiej czekolady 2 łyżki. Można to zrobić w „bain marie” lub jeszcze wygodniej w mikrofalówce (nastawiając na 360 W i 50 sekund, wyjmując lekko roztopioną i intensywnie mieszając do całkowitego rozpuszczenia).

Do każdej z czekolad, po lekkim ich wystudzeniu, dodaj ok. 1/3 masy serowej (u mnie to było wagowo mniej więcej ok. 500 g masy serowej na każdą porcję) i intensywnie mieszaj trzepaczką do piany aż do połączenia składników. Początkowo może się wydawać, że skończymy z grudkami czekolady w masie, ale w miarę mieszania wszystkie znikają.

Na wystudzony spód wlej białą warstwę, następnie łyżką bardzo ostrożnie i równomiernie nakładaj masę z mlecznej czekolady. Na samym wierzchu w taki sam sposób rozprowadź masę z ciemnej czekolady.

Piecz przez 15 min w 180ºC, a następnie przez 1 godz – 1 godz 15 min w 160ºC. Masa serowa powinna by ścięta (sztywna wzdłuż brzegów) i lekko wilgotna w środku ciasta. Zostaw sernik do wystudzenia w minimalnie uchylonym piekarniku. Zostaw na noc w lodówce.

Tagi: , , , , , , , , , ,